Koncepcja wprowadzenia obligacji emerytalnych ma największe poparcie doradców - Boni, KPRM
24.11. Warszawa (PAP) - Koncepcja związana z wprowadzeniem obligacji emerytalnych emitowanych przez skarb państwa na rzecz OFE cieszy się obecnie największym poparciem - wynika ze...
24.11.2010 | aktual.: 24.11.2010 09:38
24.11. Warszawa (PAP) - Koncepcja związana z wprowadzeniem obligacji emerytalnych emitowanych przez skarb państwa na rzecz OFE cieszy się obecnie największym poparciem - wynika ze słów Michała Boniego, ministra w Kancelarii Premiera i szefa zespołu jego doradców. W opinii Boniego takie rozwiązanie zabezpieczy roszczenia przyszłych emerytów i nie będzie generować wzrostu długu publicznego.
"Chodzi o długoterminowe (aż do przejścia na emeryturę określonej grupy osób) obligacje emerytalne emitowane przez skarb państwa i bezpośrednio adresowane do OFE, jako część naszych składek (ale bez bezpośredniego przepływu gotówkowego via ZUS). Takie rozwiązanie rozłożone na parę lat dawałoby ulgę finansom publicznym i zdejmowało zagrożenie dla nadmiaru wzrostu długu. Istotna byłaby oczywiście stopa zwrotu inwestowania w taki sposób" - napisał Boni w artykule dla "Gazety Wyborczej".
Dodał, że jeżeli takie rozwiązanie okazałoby się złożone i niemożliwe do szybkiego wdrożenia, należałoby rozważyć czasowe ograniczenie przepływu całej składki lub jej części do OFE.
Boni - w środę w rozmowie z TVN CNBC - powiedział, że koncepcja związana z wprowadzeniem obligacji emerytalnych wydaje się obecnie "najmocniejsza".
"(...) pozostaje tylko kwestia, czy [takie rozwiązanie wprowadzić - PAP] na jakiś czas czy na stałe" - powiedział.
"Musimy zbudować rozwiązanie, które nie zniszczy aspiracji i potrzeb przyszłych emerytów, a także będzie bezpieczne dla finansów publicznych (...) Myślę, że dwa - trzy najbliższe lata będą trudne (...) Obligacje emerytalne przekazywane do OFE nie generowałyby zadłużenia" - dodał.
Michał Boni jest zdanie, że obligacje powinny mieć stopę zwrotu na poziomie wzrostu gospodarczego.
W opinii ministra Boniego w perspektywie kilku lat należy także uporządkować otoczenie systemu emerytalnego, zgodnie z rekomendacjami prof. Filara.
"Trzeba wrócić do dyskusji o emeryturach mundurowych i innych elementach systemu emerytalnego. (...) wracałbym do tego, jaka porcja składki ma być przekazywana do funduszy emerytalnych" - powiedział.
Jego zdaniem poziom trzech proc. nie jest dobrym rozwiązaniem i "trzeba myśleć o innym poziomie".
"(...) co by się stało z bezpieczeństwem finansowym, zarówno systemu, jak i naszych emerytur, gdyby składka przekazywana do OFE wyniosła nie jedną trzecią całości składek, ale jedna czwartą?? Zamiast dzisiejszych 7,3 proc. - ok. 5 proc.? I gdyby obligacje emerytalne stały się może w mniejszej skali, ale trwałym elementem systemu? W jakiej skali spadłoby wówczas zagrożenie związane z generowanym długiem publicznym, przy nienaruszeniu wysokiej efektywności środków inwestowanych przez OFE dla wartości dodanej naszych emerytur" - napisał Boni w cytowanym wcześniej artykule.
Z wyliczeń, na które minister powołał się w rozmowie z TVN CNBC, wynika, że po wprowadzeniu obligacji emerytalnych dług publiczny w 2060 roku mógłby wynieść ok. 30-40 proc. PKB.
"Efekt taki, że ten dług wynosiłby ok. 40 proc. PKB to 1 pkt. proc. przyrostu długu w skali roku, to jest do uniesienia dla gospodarki, która się rozwija" - powiedział. (PAP)
mak/ jtt/