Koniec Rodziny na Swoim niemal pewny
Sejm przyjął senackie poprawki do nowelizacji ustawy o Rodzinie na Swoim. Dokument trafi teraz do prezydenta i najpóźniej 19 sierpnia wejdzie życie – znacznie ograniczając dostęp do preferencyjnych kredytów.
15.07.2011 12:23
Sejm przyjął senackie poprawki do nowelizacji ustawy o Rodzinie na Swoim. Dokument trafi teraz do prezydenta i najpóźniej 19 sierpnia wejdzie życie – znacznie ograniczając dostęp do preferencyjnych kredytów.
Ceny nieruchomości kwalifikujących się do dopłat w ramach programu Rodzina na Swoim spadną o 28,6 proc. na rynku pierwotnym i o 42,9 dla transakcji na rynku wtórnym. Po wejściu zmian w życie limity w Warszawie spadną z aktualnego poziomu ponad 9,8 tys. zł do ok 7 tys. zł na rynku pierwotnym i 5,6 tys. zł na rynku wtórnym. Dodatkowo ten drugi limit będzie też obowiązywał nową grupę beneficjentów programu: jednoosobowe gospodarstwa domowe (tzw. singli) i pary pozostające w związkach partnerskich.
Troska o dziurę budżetową sprawiła, że Senat odrzucił pomysł wydłużenia działania programu Rodzina na Swoim o pół roku (taki pomysł zaproponowała Komisja Rodziny i Polityki Społecznej) i jednocześnie przyjął sejmowy projekt zmian w ustawie z niewielkimi poprawkami. Przypomnijmy, że program rządowych dopłat do kredytów hipotecznych Rodzina na Swoim to oferta dla osób, które nie mają mieszkania i chcą je kupić. Skarb państwa przez osiem lat dokłada połowę odsetek, dzięki czemu rata takiego kredytu jest bardzo atrakcyjna.
Najważniejszą z wprowadzanych zmian jest obniżenie współczynnika służącego do wyliczania limitów cen mieszkań, który dotychczas wynosił 1,4. Ustalono, że będzie to 1,0, co spowoduje obniżenie cen mieszkań zakwalifikowanych do dopłat o 28,6 proc. i znacznie ograniczy dostęp do kredytów w atrakcyjnych lokalizacjach. Współczynnik ten wyniesie jednak 0,8 dla transakcji na rynku wtórnym oraz dla klientów innych niż małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci (czyli początkowych beneficjentów programu). Taka zmiana sprawi, że np. w Warszawie single będą mogli kupić mieszkanie za maksymalnie 5,6 tys. zł za m2, ale już w położonym tuż poza granicami stolicy Piasecznie – za maksymalnie 3024 zł. A to i tak nieźle, bo poza Rzeszowem w województwie podkarpackim limit dla rynku wtórnego i singli spadnie do niecałych 2,3 tys. zł.
Ważną zmianą w ustawie jest wprowadzenie maksymalnego limitu wieku osób upoważnionych do skorzystania z dopłat. Dopłaty będą mogły być stosowane, jeżeli klient złoży wniosek kredytowy najpóźniej do końca roku kalendarzowego, w którym kończy 35 lat. Doprecyzowano także kwestię małżeństw, w których jedno z małżonków będzie poniżej tego limitu, a drugie powyżej. Pod uwagę brany będzie wiek młodszego z nich. Od limitu wiekowego jest jednak jeden wyjątek – osób samotnie wychowujących dzieci ograniczenie wiekowe nie będzie dotyczyć.
Dodatkowym ograniczeniem będzie maksymalna możliwa powierzchnia mieszkania, do którego można będzie uzyskać dopłatę. Małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dzieci mogą kupić mieszkanie o powierzchni maksymalnie 75 m2 a dopłaty uzyskają do 50 m2 (lub dom o powierzchni do 140 m2 z dopłatami do 70 m2). W przypadku singli będzie to odpowiednio 50 m2 i 30 m2.
Wprowadzane ograniczenia mają przygotować rynek do wygaszenia programu planowanego na koniec 2012 roku. (wnioski będzie można składać do 31 grudnia 2012 roku). O preferencyjny kredyt będzie trudniej, ale z drugiej strony jest szansa, że zmiany wywołają spadek cen mieszkań.
Teraz nowelizacja ustawy trafi do Prezydenta, który na jej podpisanie lub odrzucenie ma 21 dni. Ze względu na opcję polityczną, z jakiej wywodzi się Bronisław Komorowski, trudno oczekiwać, by ustawy nie podpisał. Vacatio legis dla niej wynosi 14 dni, więc najszybciej nowe zasady mogłyby wejść w życie na przełomie lipca i sierpnia, a najpóźniej w okolicach 20 sierpnia br. Czasu na skorzystanie z RnS na starych zasadach jest zatem coraz mniej, liczy się data złożenia wniosku o kredyt
Program Rodzina na Swoim zaczął funkcjonować jesienią 2006 roku, jak dotąd udzielono 112,1 tys. kredytów z dopłatami o łącznej wartości ok. 19 mld złotych. Obciążenie budżetu z tytułu dopłat ma do 2020 roku sięgnąć 3 mld złotych.
Marcin Krasoń, Open Finance