Kontynuacja wzrostów na rynku surowców

Na początku ubiegłego tygodnia ceny ropy naftowej typu Brent spadły do poziomu 69,20 dolarów za baryłkę – najniższego od dwóch tygodni, ponieważ inwestorzy stali się ostrożni co do perspektyw uzdrowienia gospodarki i wzrostu popytu.

Kontynuacja wzrostów na rynku surowców
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

25.08.2009 16:24

Na początku ubiegłego tygodnia ceny ropy naftowej typu Brent spadły do poziomu 69,20 dolarów za baryłkę – najniższego od dwóch tygodni, ponieważ inwestorzy stali się ostrożni co do perspektyw uzdrowienia gospodarki i wzrostu popytu.

Na pogorszenie nastrojów wpłynęła m.in. wcześniejsza publikacja indeksu Uniwersytetu Michigan, obrazującego nastroje konsumentów, który spadł do poziomu najniższego od marca. Ponadto spadki wspierały oczekiwania, iż tegoroczny sezon huraganów, który dotarł nad Atlantyk, powinien mieć łagodny wpływ na ceny „czarnego złota”, gdyż ze względu na duże zapasy tego surowca, nawet ewentualne ograniczenia produkcji nie znajdą istotnego odbicia w rynkowej podaży.

W kolejnych dniach na rynku obserwować można było poprawę nastrojów, czego wyrazem były wzrosty na giełdach w Azji i Europie. Zwyżkom na rynkach kapitałowych towarzyszył wzrost kursu eurodolara. Tracąca na wartości amerykańska waluta powoduje, że cena denominowanych w dolarze surowców staje się bardziej atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych. W środku tygodnia cena ropy próbowała jednak znów zniżkować w reakcji na silne spadki na giełdach w Chinach. Tego lata m.in. pozytywne wiadomości z Chin napędzały globalny optymizm, dlatego wszelkie dane niepotwierdzające ożywienia gospodarczego silnie oddziałują na rynek surowców. Spadek cen „czarnego złota” był jednak ograniczony i chwilowy za sprawą danych pochodzących z raportu American Petroleum Institute (API), według których zapasy ropy spadły o 6,1 mln baryłek, podczas gdy rynek oczekiwał, że zwiększą się one o 1,3 mln baryłek. Dane te zostały potwierdzone w oficjalnym odczycie poziomu zapasów ropy naftowej w USA – według danych Agencji Informacji Energetycznej
zapasy skurczyły się w ubiegłym tygodniu o 8,4 mln baryłek, podczas gdy prognozowano ich wzrost o 1,3 mln baryłek. Informacje te wpłynęły pozytywie na notowania surowca, które zwyżkowały w środę o ponad 5%. W opinii części inwestorów jednak spadek zapasów ropy mógł się dokonać w reakcji na zmniejszenie jej importu, a nie wzrost popytu. Przedstawiciele OPEC prognozują, że jeżeli cena ropy gwałtownie nie spadnie, to podczas posiedzenia zaplanowanego na 9 września zdecydują o utrzymaniu wydobycia tego surowca na dotychczasowym poziomie. Na zakończenie minionego tygodnia ceny ropy naftowej wzrosły do blisko 75 USD za baryłkę, zbliżając się tym samym do tegorocznego maksimum. W ciągu całego tygodnia kurs „czarnego złota” wzrósł o ponad 8%, jednak brak oznak zwiększonego popytu na paliwa zwiększa obawy o formowanie się na tym rynku kolejnej bańki spekulacyjnej.

Znaczącym wahaniom cen podlegały również notowania miedzi, które rozpoczęły miniony tydzień od spadków wraz z pogorszeniem sentymentu inwestycyjnego. Fundamenty rynku nadal pozostają słabe, co ma odzwierciedlenie w rosnącym poziomie zapasów w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali. Spadek cen miedzi kontynuowany był do połowy tygodnia, kiedy to kurs tego metalu zanotował dwutygodniowe minimum. Przy braku publikacji istotnych danych makro, ceny metali są warunkowane głównie przez sytuację w Chinach. W drugiej części tygodnia obserwować można było zwyżkę cen miedzi, która zbliżyła się do tegorocznego maksimum. Wpływ na to miały przed wszystkim wzrosty na światowych giełdach, osłabienie wartości dolara oraz lepszy od oczekiwań odczyt indeksu PMI dla przemysłu w strefie euro.

Początek ubiegłego tygodnia na rynku metali szlachetnych rozpoczął się także od zniżki cen. Złoto traciło na wartości wraz z pogorszeniem się nastrojów inwestycyjnych. W dalszej części tygodnia cena złota powoli wzrastała na fali rosnącego kursu eurodolara, odnotowując w piątek ponad 2-procentowy jednodniowy wzrost i zwyżkując do poziomu 955 USD za uncję. W ostatnim czasie zwiększyła się dodatnia korelacja cen złota z rynkami kapitałowymi , co było widoczne m.in. podczas piątkowej sesji. Silny spadek wartości o blisko 5% na początku ubiegłego tygodnia zanotowało natomiast srebro. Spadek ceny tego kruszcu wiązał się ze zmniejszonym popytem inwestycyjnym oraz słabnącymi nadziejami na szybki wzrost gospodarczy (metal ten jest szeroko stosowany w przemyśle).

Na początku obecnego tygodnia ceny soi zniżkowały co było spowodowane przez realizację zysków przez inwestorów po ostatnich kilkudniowych wzrostach. Dalszy spadek cen tego towaru był ograniczany przez obawy o pojawienie się wczesnych przymrozków na początku września. Do tej pory uprawy soi cieszyły się świetną pogodą do wegetacji, jednak ze względu na to, że jeszcze nie dojrzałe zbiory mogą ucierpieć w wyniku pogorszenia się warunków meteorologicznych, inwestorzy postanowili zwiększyć zakupy. W zeszłym tygodniu Amerykańskie Ministerstwo Rolnictwa potwierdziło, że Chiny dokonały znaczącego zakupu soi, opiewającego na 896,000 ton.

Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)