Korekta pięciosesyjnej zwyżki
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 14 punktów poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia. Czynnikiem który zdeterminował poziom otwarcia FW20M10 okazały się spadki na rynkach azjatyckich.
02.06.2010 08:29
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 14 punktów poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia. Czynnikiem który zdeterminował poziom otwarcia FW20M10 okazały się spadki na rynkach azjatyckich.
Te z kolei wpłynęły na niski poziom kwotowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Jeśli do tego dodamy spadające ceny surowców i zniżkujący kurs EURUSD, to trudno dziwić się, że również warszawski rynek terminowy rozpoczął dzień poniżej kreski.
Warto nadmienić, że wizualnym potwierdzeniem pogarszających się coraz bardziej nastrojów było przełamanie strefy cenowej Fibonacciego: 2373 – 2378 pkt. Ta okoliczność, w powiązaniu z wcześniejszą niemożnością dotarcia kontraktów do obszaru ważnej zapory podażowej Fibonacciego: 2412 – 2419 pkt, sugerowała narastającą słabość rynku. Z drugiej jednak strony po tak silnym ruchu cenowym z jakim ostatnio mieliśmy do czynienia, ruch korekcyjny nie powinie stanowić dużego zaskoczenia. Istotną kwestią pozostawało również to, że fala spadkowa wytraciła swój impet już w rejonie zakresu cenowego: 2347 – 2351 pkt. Tym samym przełamanie strefy: 2373 – 2378 pkt rzeczywiście doprowadziło ostatecznie do konfrontacji w wyżej wymienionym obszarze wsparcia.
Stronie popytowej, oprócz powstrzymania fali spadkowej, udało się również zainicjować tutaj ruch kontrujący. Jego skala nie była jednak duża, gdyż warszawski rynek pozostawał cały czas pod wpływem fatalnego sentymentu panującego w całym Eurolandzie.
Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2364 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M10 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący: 1.46%.
Warto przypomnieć, że impet fali wzrostowej wyczerpał się w rejonie górnej (fioletowej) median line. Tym samym bykom nie udało się dotrzeć do ważnej bariery podażowej Fibonacciego: 2414 – 2419 pkt (osobiście liczyłem się z możliwością wystąpienia lokalnego punktu zwrotnego w tym właśnie rejonie cenowym). Ostatecznie jednak byki straciły motywację do kreowania dalszej presji już na wysokości wspomnianej median line.
Wczorajszy ruch korekcyjny zatrzymał się jednak na wsparciu: 2347 – 2351 pkt (eksponowałem znaczenie tej strefy w swoich komentarzach online). Niestety przełamany wcześniej zakres: 2373 – 2378 pkt zaczął funkcjonować jako zapora podażowa, tak więc zainicjowany przez kupujących ruch kontrujący właśnie tutaj wytracił swój impet.
Spadkowy przebieg sesji za oceanem wpłynie oczywiście na styl porannej fazy środowego handlu. Nie można wykluczyć, że wspomniany już przed momentem przedział wsparcia: 2347 – 2351 pkt (nie został zaznaczony na załączonym wykresie) ugnie się dzisiaj pod naporem podaży. Taka okoliczność mogłaby już zostać potraktowana jako argument przemawiający za konicznością zmniejszenia ilości długich pozycji w portfelu. Zanegowanie zakresu: 2347 – 2351 pkt stanowiłby bowiem zapowiedź testu: 2319 – 2324 pkt (przypominam, że środowe przełamanie wskazanego zakresu wygenerowało krótkoterminowy sygnał kupna).
Biorąc pod uwagę pogarszający się sentyment na rynkach (a także jutrzejsze święto w Polsce) trudno zakładać, by strona popytowa z jakimś wielkim zaangażowaniem inicjowała obecnie działania zakupowe. Tak się bowiem złożyło, że czwartkowe kalendarium jest wypełnione po brzegi stosunkowo istotnymi raportami makroekonomicznymi z USA (indeks ISM, raport ADP o zmianie zatrudniania w sektorze prywatnym, zamówienia w przemyśle, ilość noworejestrowanych bezrobotnych). Z racji Bożego Ciała dopiero w piątek będziemy mogli zareagować na wspomniane odczyty, co oczywiście zwiększa w jakimś stopniu skalę ryzyka.
Abstrahując jednak od tych kwestii, w rejonie: 2347 – 2351 pkt bądź 2319 – 2324 pkt aktywność popytu powinna być zdecydowanie większa, zatem z uwagą obserwowałbym tutaj poczynania kupujących. Sygnałem potwierdzającym pro-wzrowstowe nastawienie inwestorów byłoby jednak dopiero ponowne przedostanie się kontraktów ponad znany nam już zakres: 2373 – 2378 pkt (jak pamiętamy byki miały z tym wczoraj spory problem). Z kolei przełamanie fioletowej median line stanowiłoby zapowiedź testu kluczowej cały czas bariery podażowej Fibonacciego: 2414 – 2419 pkt.
Tak czy inaczej zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji utrzymywałbym obecnie kilka punktów poniżej strefy: 2319 – 2324 pkt. Jej przełamanie wskazywałoby na pogarszający się sentyment rynkowy, zatem w takiej sytuacji rozważyłbym również otwarcie krótkich pozycji.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |