Trwa ładowanie...
d1see4v
gpw
26-02-2010 18:00

Koszykówka z zaskakującym finałem

Początek dzisiejszej sesji na GPW nie przyniósł specjalnego zaskoczenia. Po wczorajszym silnym, rozpędzonym podażowymi koszykami zjeździe w końcówce sesji, w Stanach nie wydarzyło się nic strasznego, a więc rynek musiał otworzyć się wyżej i tak się stało.

d1see4v
d1see4v

Początek dzisiejszej sesji na GPW nie przyniósł specjalnego zaskoczenia. Po wczorajszym silnym, rozpędzonym podażowymi koszykami zjeździe w końcówce sesji, w Stanach nie wydarzyło się nic strasznego, a więc rynek musiał otworzyć się wyżej i tak się stało.

Później WIG20 poruszał się w rytmie zmian wartości kontraktu na S&P500, przy bardzo małej aktywności handlujących, przerywanej podażowymi koszykami arbitrażowymi i pod tym względem przebieg sesji nie odbiegał od poprzednich dni. Czym bliżej końca sesji tym mniej destrukcyjny był wpływ koszykarzy, ponieważ na rynku uaktywnił się popyt, a zakończenie sesji przyniosło zupełnie nieoczekiwane i dawno niewidziane podciągnięcie rynku na fixingu na zamknięciu i w efekcie mamy najlepszą sesję na GPW od 27 listopada 2009. Obroty były dosyć przyzwoite (1.31mld zł), a szerokość rynku zdecydowanie potwierdziła zwyżkę, albowiem wzrosły kursy 218 spółek wobec spadku 87.

Na rynku blue chipów znakomity fixing sprawił, iż imponującymi wzrostami popisały się Lotos (+6.72%) i BRE (+5.04%). Oprócz tego nie mogą narzekać akcjonariusze Cyfrowego Polsatu (+4.80%), Polimexu (+4.73%), KGHM (+4.67%) i BZWBK (+4.11%). Moją uwagę zwróciło też zachowanie kursu GTC. Co prawda na tle rynku wzrost o 2.77% jest dosyć skromny, ale od intradayowego dołka kurs odrobił ponad 7% przy bardzo dużym wolumenie obrotów, bliskim 1mln sztuk, a więc największym od grudnia 2009. Taki przebieg handlu nosi znamiona tzw. sesji odwrotu, co biorąc pod uwagę niemal 30% przecenę od grudnia wydaje się całkiem prawdopodobne. Łyżkę dziegciu do beczki miodu na WIGu-20 zawdzięczamy Biotonowi (-5.26%) i CEZ-owi (-0.46%). Spadek zaliczył też przyszły uczestnik indeksu WIG20, PGE (-0.23%). Indeksy szerokiego rynku tym razem nie były w stanie dorównać WIG-owi20 i zgodnie wzrosły lekko powyżej 0.50%. Jeżeli chodzi o spółki z tego sektora największą zwyżkę zanotował Hyperion (16.79%) przy największym wolumenie obrotów od
września 2009, Makrum (+12.86%) niemal bez obrotu i Polcolorit (+10.0%). Przez długi czas trwania sesji zanosiło się na to, iż ponad 10-procentowym wzrostem popisze się Petrolinvest, jednak skończyło się na wzroście „tylko” o 6.97%. Tym niemniej zwraca uwagę kolejna w ostatnich dwóch tygodniach sesja z ogromnym wolumenem obrotów, co pozwala przynajmniej na stwierdzenie, że strona popytowa podjęła najpoważniejszą próbę zakończenia trendu spadkowego od momentu rozpoczęcia się aktualnej fali spadkowej, czyli od maja 2009. Czy bykom się uda, czas pokaże, ale wykres robi się coraz bardziej interesujący.

Dzisiejsza, zaskakująco dobra sesja zakończyła słaby tydzień na GPW, który pokazał, że nasz rynek nie jest jeszcze raczej gotowy na zakończenie korekty spadkowej. Pocieszającym czynnikiem był styl spadków, z którymi mieliśmy do czynienia w trakcie tygodnia, ponieważ pomijając krótkie momenty strachu po gorszych danych z USA, korekta sprawia wrażenie całkowicie kontrolowanej i konsekwentnie realizowanej głównie przy wykorzystaniu bardziej złożonych strategii inwestycyjnych, których częścią jest sprzedaż koszyków akcji z WIG-u20. Biorąc pod uwagę powyższe sądzę, że odwrócenie tendencji nastąpi dosyć niespodziewanie i dosyć gwałtownie, na dodatek raczej z „nie technicznego poziomu” i na sesji, na której niemal nikt tego nie będzie oczekiwał. Na razie sporo daje do myślenia dzisiejsze mocne odbicie się od poziomów wczorajszego zamknięcia, które były już niebezpiecznie blisko dołków z początku lutego. Sądzę, że większość rynku gra pod scenariusz nieuchronnego testu tych poziomów lub ich przebicia, a jak mówi
stare powiedzenie rynkowe „większość nigdy nie ma racji”. Przyszły tydzień to jednak nadal większe szanse dla niedźwiedzi, ale jeżeli w tym czasie nie uda się wygenerować fali wyraźnie przebijającej dołki z początku lutego, to sądzę, że później będzie rosła presja na większe odbicie. Spadkom może sprzyjać korekta na rynku amerykańskim, która wydaje mi się bardzo prawdopodobna, a z kolei rynkom wschodzącym może służyć wzmacnianie się euro, na które chyba już pora. Reasumując obstawiłbym w miarę neutralny tydzień ze wskazaniem na wzrost, a spora zmienność w trakcie tygodnia nie byłaby zaskoczeniem.

d1see4v

Sławomir Koźlarek
Makler DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d1see4v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1see4v