Trwa ładowanie...
firma
28-05-2009 08:16

Kryzys to idealny moment, by tanio kupić znaną firmę

60 procent polskich przedsiębiorców planuje przejęcie innej firmy w ciągu najbliższych trzech lat - wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton. Zaskakujące? Niekoniecznie.

Kryzys to idealny moment, by tanio kupić znaną firmęŹródło: POLSKA Dziennik Łódzki
drksnyc
drksnyc

60 procent polskich przedsiębiorców planuje przejęcie innej firmy w ciągu najbliższych trzech lat - wynika z raportu firmy doradczej Grant Thornton. Zaskakujące? Niekoniecznie.

Zdaniem ekonomistów, kryzys sprzyja agresywnym posunięciom biznesowym. Dziś dobry interes można zrobić wyjątkowo tanio. W Łodzi już zaczęły się pierwsze ruchy - inwestorzy kupują bardzo duże pakiety akcji znanych spółek giełdowych.

Na giełdzie mówią: jeśli jest zły czas, by sprzedawać, to znaczy, że nastał wyśmienity moment, by kupować. Oczywiście z głową. W maju Rafał Bauer, były prezes Vistuli&Wólczanki, dziś działający w imieniu jednego z funduszy inwestycyjnych, nabył 5 procent udziałów w Próchniku za ok. 3 mln zł. Chce dużo więcej: przejąć kontrolę nad firmą.

_ Mogę wydać 20 milionów złotych _ - mówi Bauer. _ Żeby zbudować coś trwałego w Próchniku, potrzebne jest przynajmniej 30 procent udziałów. Nie zamierzam jednak kupować więcej starych akcji, bo nie chcę się wystrzelać z gotówki na Próchnika w obecnej postaci. Żeby się rozwijać, ta firma potrzebuje zastrzyku pieniędzy. Dlatego na najbliższym walnym zgromadzeniu zaproponuję akcjonariuszom, by zgodzili się na emisję nowych akcji, które ja obejmę _ - zapowiada Bauer.

Sylwester Cacek na sprzedaży Dominet Banku zarobił 370 milionów złotych. Biznesmen ma mnóstwo gotówki, którą zaczyna inwestować w łódzkie firmy. Wczesną wiosną przejął kontrolę nad spółką Sfinks, zarządzającą sieciami restauracji. Za 33-procentowy pakiet akcji zapłacił 30,5 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że w czerwcu biznesmen poważnie zaangażuje się w spółkę odzieżową Redan (Top Secret, Troll, Textillmarket). W myśl zawartego porozumienia Cacek ma objąć nową emisję akcji. Zapłaci 15 mln zł. Jego udział w firmie sięgnie 22 procent. Przedsiębiorca zapowiada kolejne inwestycje. Nie chce komentować plotek, jakoby prowadził rozmowy na temat przejęcia Monnari, innej dużej łódzkiej firmy odzieżowej. Czy nabywcą będzie on, czy ktoś inny, faktem jest, że szefowie Monnari chcą oddać spółkę w ręce dużego inwestora. Tak czy inaczej szykuje się więc duże przejęcie.

drksnyc

Wspomniane firmy łączą kłopoty finansowe i niska cena. Sfinks miał po 1 kwartale 9,8 mln straty, Redan - ponad 12 mln, Monnari - 13 mln, a stosunkowo niewielki Próchnik - 1,2 mln. Warto też spojrzeć na kursy akcji. Rok temu koncern AmRest kupował akcje Sfinksa po 20 zł. Teraz odsprzedał je Cackowi po ok. 10 zł. W połowie 2008 r. notowania Redanu sięgały 3,8 zł, dziś spadły poniżej 2,5 zł.

_ Kryzys to znakomity moment, by planować przejęcia. Na rynku pojawia się niespotykana w innych czasach liczba okazji _- mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. _ Przejęcia to dużo szybsza metoda rozwoju niż rozwijanie nowych linii produkcyjnych we własnym zakładzie. A polscy przedsiębiorcy mają naturę drapieżników, bo nie wychowywali się w cieplarnianych warunkach, jak ich konkurenci na Zachodzie _- dodaje Sadowski.

Piotr Brzózka
POLSKA Dziennik Łódzki

drksnyc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drksnyc