Kryzys zatrzyma podwyżki płac
Możemy zapomnieć o wielkich podwyżkach. O pracę też nie będzie już tak łatwo. Po raz pierwszy od 6 lat wzrośnie bezrobocie.
05.01.2009 | aktual.: 05.01.2009 11:41
Ekonomiści nie mają złudzeń, to nie będzie lekki rok dla pracowników. Odetchnąć za to mogą nieco pracodawcy, którzy w ostatnich latach mieli problem z obsadzeniem wszystkich stanowisk.
Praca...
Prof. Stefan Krajewski, szef Instytutu Ekonomii Uniwersytetu Łódzkiego, prognozuje: w 2009 roku bezrobocie w Łodzi, które dziś spadło do rekordowo niskiego poziomu 6,5 procent, może skoczyć nawet do około 8,5-9 procent. Również w innych miastach regionu stopa wzrośnie od 1 do 3 procent. Kto będzie zwalniał?
W Zakładach Sprzętu Precyzyjnego "Niewiadów" w Ujeździe już teraz panują niewesołe nastroje. Firma, znana z produkcji przyczep samochodowych, zaczyna redukować zatrudnienie. W 2009 roku pracę straci co dziesiąty z 500-osobowej załogi.
_ Nie przewidujemy zwolnień grupowych, po prostu nie przedłużymy umów osobom zatrudnionym na czas określony _- informuje Łukasz Smejda, główny specjalista ds. marketingu w zakładzie. _ To efekt kryzysu w branży motoryzacyjnej, dotkliwy dla nas, gdyż 80 proc. produkcji z tego sektora wysyłamy na eksport. Sytuację niewiele poprawią kilkumilionowe kontrakty dla wojska _ - dodaje Smejda.
Inny producent naczep, Wielton, zwalania ludzi od listopada, w sumie do 31 stycznia pracę ma tu stracić 200 osób. I w tym przypadku winny jest łatwy do wskazania: kryzys.
Zdaniem Henryka Michałowicza, eksperta rynku pracy z Konfederacji Pracodawców Polskich, najbardziej zagrożone branże, oprócz motoryzacji, to: hutnictwo, produkcja sprzętu AGD, a także przemysł mięsny. Prof. Krajewski dodaje do tego branżę odzieżową, która w regionie łódzkim zatrudnia 100 tys. osób. Tu redukcje już się zaczęły. Pod koniec ubiegłego roku pracę w wyniku zwolnień grupowych straciło 600 osób, m.in. w łódzkim Próchniku czy Wartateksie z Szadku.
Gorzej w tym roku będzie z nowymi miejscami pracy, większość firm wstrzymuje się obecnie z inwestycjami. Najwięcej etatów szykuje Indesit - w 2009 roku firma ma zatrudnić w Radomsku 450 osób. Zacznie się też rekrutacja w aleksandrowskiej fabryce ABB - powstający właśnie zakład zatrudni na początek 55 osób. W Kutnie 3 firmy - UMA, Fuji Seal i Profilpas - szykują miejsce dla 180 osób. Wciąż nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja w Dellu. Dziś pracuje tam 1800 osób. Zatrudnienie miało zaś sięgnąć 3 tys. Czy firma będzie tworzyć nowe etaty w 2009 roku? _ Wszystko zależy od sytuacji na rynku oraz od tego, czy i kiedy ruszy nowa linia produkcyjna _- enigmatycznie odpowiada Rafał Branowski z Della.
...i płaca
Na początku 2008 roku średnie wynagrodzenie w woj. łódzkim rosło w tempie 12 procent. W grudniu już tylko 9 procent.
Zdaniem prof. Krajewskiego, 2009 rok nie będzie nas rozpieszczał. Nasze płace wzrosną średnio o zaledwie 5 procent. To wciąż oznacza utrzymanie tendencji zwyżkowej, ale dla wielu osób przyzwyczajonych do spektakularnych podwyżek mniejsze tempo może być wielce rozczarowujące. Zwłaszcza że inflacja wyniesie od 2,5 do 3,5 procent. _ To będzie oznaczało realną stagnację w naszych portfelach _- mówi prof. Krajewski.
Jeszcze mniejszym optymistą jest Jacek Męcina, ekspert rynku pracy z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
_ Wzrost płac będzie na poziomie inflacji, czyli około 3-4 procent. Wiele firm nie będzie stać na podnoszenie wynagrodzeń. Co gorsza, przedsiębiorcy zaczną nawet ciąć budżety na premie i inne dodatki motywacyjne _- mówi Męcina.
W grudniu przeciętna płaca w firmach woj. łódzkiego wyniosła ok. 3 tys. zł brutto. Niestety, za rok o tej samej porze będzie wyższa o zaledwie 100 -150 złotych.
Bonus od rządu
W 2009 roku w życie wchodzą nowe stawki podatków. Dotąd obowiązywała 3-stopniowa skala (19, 30 i 40 proc.). Teraz otrzymujemy dwie niższe stawki - 18 i 32 procent. Na zmianach zyskają wszyscy, a najwięcej dobrze zarabiający. Szwaczka zatrudniona w niewielkim zakładzie, z wynagrodzeniem 1500 zł brutto, zyska 10 złotych miesięcznie. Monter przy taśmie w zagranicznej fabryce sprzętu AGD (pensja ok. 2 tys. zł brutto) dostanie dodatkowych 13 złotych. 27 zł ekstra zostanie w kieszeni pracownicy banku, która za 8 godzin przy okienku dostaje dziś 3,5 tys. zł. Specjalista ds. marketingu w dużym międzynarodowym koncernie (5,5 tys. brutto) może sobie doliczyć 129 zł. Z kolei prezes znanej spółki giełdowej, którego podstawowa pensja wynosi 10 tys. zł, zarobi dodatkowo 446 zł.
Dla prowadzących własną działalność gospodarczą jest jednak zła wiadomość: z 586 do 556 zł zmniejsza się kwota wolna od podatku.
Z podwyżki świadczeń mogą się cieszyć renciści i emeryci. W tym roku zyskają z kilku powodów: niższych podatków, waloryzacji i zwiększenia kwoty bazowej. Zmniejszenie podatku z 19 do 18 proc. odczują już od stycznia. Osoba, która otrzymuje najniższą emeryturę w wysokości ok. 636 zł brutto, zyska z tego powodu 6,30 zł brutto miesięcznie.
Na marzec zaplanowano waloryzację świadczeń, dzięki którym wzrosną one o 6,4 proc. Dotyczy to osób, które prawo do renty lub emerytury nabyły do końca lutego bieżącego roku. Najniższa emerytura będzie wynosiła 676,70 zł, o 40 zł więcej niż w ubiegłym roku. Taka sama kwota będzie też wpływać na konta osób, które pobierają rentę rodzinną, rolniczą lub z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
O 6,4 proc. wzrosną też dodatki, m.in. pielęgnacyjny, kombatancki, dla sierot zupełnych.
Od marca wzrasta też kwota bazowa. To ważna informacja dla tych, którzy na emeryturę chcą przejść właśnie po marcu bieżącego roku. Im wyższa kwota bazowa, tym wyższa emerytura. W ubiegłym roku kwota wynosiła 2275,37 zł, w tym ma wzrosnąć do ok. 2500 zł. Emerytury mogą poszybować w górę o ponad 100 zł miesięcznie, ale wysokość podwyżek jest uzależniona od tego, ile zarabialiśmy.
Kowalscy na zakupach 3-osobowa rodzina Kowalskich żywi się przeważnie w domu. Do restauracji wybiera się kilka razy do roku. Głowa rodziny, pan Zbigniew jest nałogowym palaczem, lubi też od czasu do czasu napić się wódki. Najbardziej dotkliwie pan Kowalski odczuje wzrost akcyzy na papierosy i alkohol. Głowa rodziny dziennie wypala 20 papierosów. Za paczkę płaci ok. 6 zł, ale już od stycznia wydaje na nie 9 zł. Oznacza to, że miesięcznie na ten cel musi wygospodarować 270 zł, o 90 zł więcej niż dotychczas. Pan Zdzisław nie stroni także od alkoholu, przeciętnie wypija cztery butelki wódki w miesiącu, na co dotychczas przeznaczał 68 zł, a od stycznia 74 zł. Ponad złotówkę miesięcznie Kowalscy zaoszczędzą na zakupie 2,5 kg jabłek, za to średnio 40 groszy więcej zapłacą więcej za ryby. Tańsze mleko sprawi, że w ich kieszeni zostanie ponad 50 gr.
POLSKA Dziennik Łódzki
A. Zboińska, P. Brzózka