Kto może liczyć na podwyżkę w 2012 roku?

Wzrost płac zapewniony mają pracownicy niektórych sektorów publicznych

Kto może liczyć na podwyżkę w 2012 roku?

18.01.2012 10:18

Wzrost płac zapewniony mają pracownicy niektórych sektorów publicznych. Od 1 lipca po 300 zł podwyżki otrzymają policjanci i żołnierze zawodowi. Zaś od września na 3,8-procentowy wzrost płac mogą liczyć nauczyciele.

Kryzys trwa, podobno w tym roku ma się jeszcze zaostrzyć, ale polskiei tak chcą podnosić pensje. Jak wynika z raportu płacowego, przygotowanego przez Advisory Group TEST Human Resources, badającego poziom wynagrodzeń w naszym kraju, aż 83 proc. firm planuje w 2012 roku podwyżki płac.

Na szczególne względy mogą liczyć specjaliści - inżynierowie, informatycy, specjaliści finansowi, głównie ci, którzy zajmują się funduszami unijnymi.

Na podwyżkę, zdaniem pracodawców, zasługują osoby z tzw. średniego szczebla, także średnio zarabiające. Według Magdaleny Wrzesień z firmy Sedlak&Sedlak, niskie płace od dawna w Polsce rosną znacznie wolniej niż te najwyższe. Powoduje to coraz większe zróżnicowanie w osiąganych dochodach.

Mniej firm szykuje podwyżki płac dyrektorów i pracowników szeregowych (83 proc.), a na wzrost pensji raczej nie mogą mogą liczyć członkowie zarządu (74 proc.). W spółkach Skarbu Państwa już są szykowane cięcia płac prezesów i ich zastępców. Średnia suma podwyżek może sięgnąć jednak jedynie 3,8 proc. wynagrodzenia - Jest to odbicie docierających sygnałów o kryzysie. Firmy obawiają się o przyszłość i dlatego ostrożnie zwiększają wynagrodzenie - wyjaśnia Anna Galica z Advisory Group TEST HR.

Podwyżki w wielu polskich firmach prognozuje także międzynarodowa firma doradcza i outsourcingowa Aon Hewitt. Wśród przebadanych przez Aon Hewitt firm w Polsce, w 2012 roku żadna nie zakłada cięcia płac. Co więcej, planują one wzrost płac na poziomie około 4 procent, co – przy niższej prognozowanej przez NBP inflacji na poziomie 2,7 procent – przełoży się na realny wzrost płac o ponad 1 procent.

Różnice w wysokości podwyżek nie będą zależeć tylko od poziomu stanowiska, ale również od sektora, w którym zatrudniony jest pracownik. W 2012 roku wyższych podwyżek mogą oczekiwać pracownicy sektora produkcyjnego. Gorzej będzie w usługach. Na przykład płaca sprzedawców w sklepach raczej nie wzrośnie, chyba, że pracownik zarabiał najniższą płacę minimalną. Ta bowiem wzrasta - z 1386 złotych do 1500 złotych.

- Biorąc pod uwagę ostrożność przedsiębiorców nauczonych doświadczeniami ostatniego kryzysu, ruchy na rynku wynagrodzeń w perspektywie dłuższej niż 2012 rok są trudne do przewidzenia - mówi Maciej Dubis, starszy konsultant w Aon Hewitt. - Widać jednak, że pracodawcy nie chcą ryzykować odejścia swych pracowników, stąd wzrosty wynagrodzeń przynajmniej wyrównują inflację. Można się obawiać, że w przypadku spowolnienia inflacji, firmy zaoferują również niższe podwyżki – jedynie wyrównujące pracownikom wzrost cen. Nie wydaje się, aby w obecnej niepewnej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstwa były skłonne podnosić swoje koszty bardziej niż to absolutnie konieczne.

AD/JK

wzrost płacpodwyżkipodwyżka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)