Kulejący rynek odzysku
Większość towarów spożywczych trafia do konsumentów w opakowaniach. Pudełka, kartony, puszki, tacki, butelki plastikowe i szklane. Stanowią pokaźną część ponad 11 mln ton nieposegregowanych odpadów, trafiających co roku na składowiska śmieci. Sposób na ich sensowne wykorzystanie to odzysk i recykling. UE wyznacza tu ostre normy, którym Polsce trudno sprostać.
11.06.2010 13:07
Przeciętny Polak wytwarza rocznie około 300 kg odpadów komunalnych, co oznacza 11,1 mln ton rocznie w skali całego kraju. Większość, zamiast do sortowni czy punktu utylizacji, trafia na składowiska. Przeszło jedna trzecia to opakowania. Unia Europejska od lat wyznacza - sukcesywnie zaostrzane - odsetkowe normy odzysku i recyklingu. U nas - choć jako nowy kraj członkowski mamy zgodę na ulgowe okresy przejściowe - wskaźniki odzysku i recyklingu są znacząco niższe niż w innych krajach Wspólnoty. W dodatku istnieje podejrzenie, że nawet te niskie wskaźniki pochodzą z zafałszowanych danych.
Zgodnie z dyrektywą unijną, do 2014 r. (już po sześcioletnim okresie przejściowym) Polska musi odzyskiwać 60 proc. odpadów opakowaniowych - obecnie jest to zaledwie 5 proc. Za niedotrzymanie umowy będziemy płacić wysokie kary: 200 tysięcy euro dziennie za każdy brakujący procent. Zdaniem ekspertów z firmy PROEKO, szansa na osiągnięcie zamierzonego celu jest niewielka. Wynika to z małej liczby sortowni i mało efektywnego odzyskiwania surowców wtórnych do dalszego wykorzystania. - Samo woj. mazowieckie produkuje rocznie około dwóch milionów ton śmieci, z czego Warszawa 800 tysięcy - mówi Aleksandra Potrykus, prezes Polskiej Grupy Recyklingu PROEKO. - Dwa z dziesięciu wysypisk w okolicach stolicy już kwalifikują się do zamknięcia. Na pozostałych wystarczy miejsca na niespełna dwa lata. - Rozwiązaniem problemu byłoby zwiększenie liczby małych sortowni na poziomie gmin i powiatów - dodaje wiceprezes PRO-EKO Marek Osik. - Powinniśmy również zwiększyć opłaty za składowanie odpadów na wysypiskach.
W większości krajów Unii ważną rolę w budowie systemu odzysku i recyklingu opakowań i odpadów poużytkowych odgrywają organizacje odzysku. Przejmują one w tym zakresie obowiązki przedsiębiorców wprowadzających wyroby na rynek. System jest finansowany ze środków przedsiębiorców, którzy ponoszą faktyczne koszty selektywnej zbiórki opakowań, ich sortowania i przerobu. Organizacje odzysku są tam instytucjami zaufania publicznego pod mocnym nadzorem odpowiedzialnych organów państwa. Dostają okresowe decyzje na funkcjonowanie i muszą je co kilka lat odnawiać.
W Polsce wprowadzono podobny model, ale, zdaniem specjalistów, nie działa on prawidłowo. Według danych firmy Polski System Recyklingu Organizacja Odzysku SA, obecnie cały krajowy system odzysku i recyklingu opakowań generuje ok. 40 mln zł rocznie. - Brak skutecznej egzekucji i kontroli systemu - podkreśla Krzysztof Kawczyński, prezes zarządu PSR i ekspert w zakresie gospodarki odpadami - doprowadził do rozkwitu różnego rodzaju patologii, które dzisiaj sięgają już 40 proc. obrotu w tym systemie i pozwalają na wyprowadzanie środków przez nielegalne praktyki i podmioty. Uczciwi gracze muszą "konkurować" ze zjawiskami patologicznymi, a budżet państwa jest w ten sposób pozbawiany wpływów szacowanych na 200-300 mln zł rocznie. Również prezes PSR ostrzega, że konsekwencją może być niewywiązanie się Polski z zobowiązań wobec UE i nałożenie na Polskę kar finansowych.
Ok. 75 proc. tego specyficznego i bardzo ważnego dla ochrony środowiska rynku odzysku i recyklingu opakowań, przejętego przez organizacje odzysku, należy w Polsce do 4-5 największych firm. Nieznaczny udział w tym rynku ma samodzielna realizacja obowiązku przez przedsiębiorców. Wiele czołowych firm branży spożywczej i producentów opakowań jest akcjonariuszami organizacji odzysku. Tak jest np. w przypadku spółki Rekopol Organizacja Odzysku SA: w skład jej akcjonariatu wchodzą m.in. Agros-Nova, Coca-Cola Polska, Danone, Kompania Piwowarska, Nestlé Polska, Pepsi-Cola Poland, Unilever Polska, a także wytwórcy opakowań Elopak, SIG Com-bibloc i Tetra Pak.
Ci sami producenci opakowań, a także m.in. Krajowa Unia Producentów Soków, Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich, Polska Federacja Producentów Żywności, Krajowa Izba Gospodarcza "Przemysł Spożywczy" oraz Polska Izba Mleka, są sygnatariuszami zawartego przed trzema laty dobrowolnego porozumienia na rzecz rozwoju systemu zbierania i recyklingu odpadów opakowaniowych po kartonach do płynnej żywności. Utworzony dla realizacji celów tego porozumienia program REKARTON odkupuje i odbiera odpady od firm sortujących, a następnie dostarcza je firmom zajmującym się recyklingiem.
Jerzy Korejwo
Rynek Spożywczy