"Kumple Putina" zarobili na wojnie? "Trzeba prześwietlić konta"
- Mnie się wydaje, że ci oligarchowie, którzy są w bardzo bliskich relacjach z Putinem i mogli wiedzieć wcześniej o wojnie, nie tylko posprzątali krytyczne elementy swojego majątku z miejsc, w których mogły dosięgnąć ich sankcje, ale mieli jeszcze czas na to, by przygotować się przez te kilka dni, kiedy trwało zawahanie - powiedział w programie "Newsroom" Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. - Warto dodać, że na tej wojnie na rynkach finansowych dało się zarobić pieniądze. Ten, kto kupił ropę, pszenicę czy nikiel, albo amerykańskie obligacje, mógł wykorzystać posiadane informacje do tego, by zarobić krocie. Przykładem takich sankcji, których jeszcze nie nałożono, a podejrzewam, że toczą się prace nad nimi w Komisji Nadzoru Finansowego i pokrewnych instytucjach na całym świecie, powinno być sprawdzenie, czy dziwne rachunki, założone niedawno, albo wzbogacone niedawno o spore kwoty nie zarobiły na tym zamieszaniu, bo to są potencjalne rachunki kumpli Putina - dodał.