Kupcy z "Ptaka" piszą protesty w sprawie drogi S8

Na początku przyszłego tygodnia wystosowane będą protestu do wojewody łódzkiego i ministra infrastruktury dotyczące niekorzystnej lokalizacji węzłów drogowych na projektowanej drodze ekspresowej S8 i autostradzie A1. Kupcy drżą, że decyzje drogowców odetną im klientów.

Kupcy z "Ptaka" piszą protesty w sprawie drogi S8
Źródło zdjęć: © POLSKA Dziennik Łódzki

04.06.2009 07:43

Okoliczni mieszkańcy nie chcą przecięcia wsi na pół, ani niszczenia pobliskich rezerwatów przyrody. Coraz częściej słychać, że nawarstwianie się protestów spowoduje, że S8 może odsunąć się od Łodzi w stronę Piotrkowa, o co od lat zabiegają tamtejsi włodarze.

Do końca tygodnia podpisy zbierane są w Centrum Targowym "Ptak". Kupcy są przerażeni wizją utraty kolejnych klientów, bo tych zza wschodniej granicy stracili już dawno.

_ Niekorzystne rozmieszczenie węzłów drogowych i fatalne zlokalizowanie zjazdów odetnie nas od klientów i doprowadzi do bankructwa _ - twierdzi Jerzy Romański, prezes Federacji Stowarzyszeń Kupieckich, które zrzesza siedem organizacji handlowców od Gdańska po Wrocław, a kolejne trzy stowarzyszenia są już z nim po rozmowach i też chcą przystąpić do protestów. _ Nie tylko nie poprawiono istniejących połączeń z Centrum Targowym "Ptak", ale postanowiono je skasować, likwidując skrzyżowanie, lewoskręt od strony Łodzi i zjazd z jedynki od strony Piotrkowa. _

Rwetes podnieśli też mieszkańcy gmin Rzgów i Tuszyn, a szczególnie wsi Modlica. Ta miejscowość może zniknąć pod nitkami dróg. Alternatywą jest przebieg trasy przez rezerwaty Wolbórka i Molenda. Szkopuł tkwi w odległości od połączenia A1 i S8 z węzłem Romanów. Obecnie jest to 2,2 km, a normy autostradowe dla rozmieszczenia znaków między węzłami to przynajmniej 2,7 km. A1 przesunąć się nie da, dlatego trzeba to zrobić z S8.

_ Inwestor przedkłada bezduszne przepisy o odległościach między węzłami nad ludzkie życie i przyrodę _ - mówi Piotr Busiakiewicz, starosta łódzki wschodni. _ Wystosuję wniosek o przebieg trasy wzdłuż granic gmin Tuszyn i Rzgów, co nie przetnie gospodarstw na pół. Mam wrażenie, że wszystko zmierza do powrotu do wariantu S8 pod Piotrkowem _- nie kryje obaw starosta.

Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, uważa, że na budowie dróg znają się wszyscy, a to trudny proces pod względem prawnym i technicznym, co uwzględnili projektanci w planach wariantów S8.

Marcin Bereszczyński
POLSKA Dziennik Łódzki

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)