Kupujący nadal są w grze
W ostatnich dniach, kiedy światowe parkiety sporo zyskiwały lub przynajmniej nie traciły, na warszawskiej giełdzie trwała znacząca przecena.
10.02.2009 08:09
Poniedziałkowa sesja była przeciwieństwem takiego stanu rzeczy. Marcowe kontrakty terminowe rozpoczęły tydzień od poziomu 1 524 pkt. Po stabilnym początku, przewagę zdobyła strona podażowa, której aktywność po raz kolejny doprowadziła do uaktywnienia zleceń z limitem aktywacji, co doprowadziło do gwałtownej przeceny i ustanowienia minimum intraday na poziomie 1 480 pkt. Podobnie jak miało to miejsce podczas sesji w ubiegłym tygodniu, na reakcję kupujących nie trzeba było czekać długo, choć tym razem powrót do poziomów z początku sesji był zdecydowanie mniej dynamiczny, a przebicie lokalnych maksimów nastąpiło dopiero przed godziną 15. Optymizm strony popytowej został zatrzymany dopiero na 1 571 pkt. Ostatecznie FW20H09 zakończyły pierwszy dzień handlu 2,5% wzrostem wartości (1 564 pkt.). Jeżeli spojrzeć na wykres złotego i WIG20, widać silną zależność. Ujemna korelacja tych wartości powinna się utrzymać w najbliższych dniach.
Poniedziałkowa sesja przywróciła kupujących do gry. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się trzecia z rzędu biała świeca, z widocznym dolnym cieniem, który informuje, że chociaż na rynku miał miejsce spadek, to jednak popyt szybko odzyskał kontrolę nad kursami. Notowania FW20H09 dotarły w rejon oporu, w postaci niedomkniętej (w cenach zamknięcia) luki bessy z 2.02, zlokalizowanej pomiędzy 1 572 – 1 582 pkt oraz średniej SK-15. Pokonanie tego oporu wydaje się bardzo prawdopodobne (ze względu na wskazania Stochastica), a kolejna istotna bariera dla kupujących znajduje się dopiero na 1 621 pkt, gdzie wyznaczone jest 38,2 proc. zniesienia fali spadkowej zapoczątkowanej na 1 923 pkt (maksimum z 7.01). Wsparciem dla poczynań graczy opowiadających się po długiej stronie rynku jest poziom 1 470 – 1 480 pkt, gdzie zbiegły się dwa ostatnie cienie oraz luka hossy z ub. piątku. Notowania kontraktów terminowych wróciły do trendu bocznego, co oznacza, że docelowo testowane powinno zostać górne ograniczenie prawie
4-miesięcznej konsolidacji, z górnym ograniczeniem na 1 947 pkt. Determinacja podaży powinna słabnąć, na korzyść umacniających się szeregów kupujących. Patrząc na rynek ze średnioterminowego punktu widzenia, ponownie mamy pat. Chociaż tutaj dobrą informacją dla popytu jest powstająca dywergencja hossy (drugie minimum oscylatora powyżej pierwszego, przy czym ostatni dołek na FW20H09 poniżej poprzedniego) na MACD. Informuje ona, że za ostatnią falą spadków kryje się słabe zaplecze w obozie sprzedających. MACD jest już o krok od przecięcia swojej średniej, co będzie się wiązało z pojawieniem się sygnału kupna. LOP podczaj ostatniej 3-dniowej zwyżki jest dodatnio skorelowana ze zmianami kursów, co oznacza angażowanie się nowego pieniądza po długiej stronie rynku. Argumentem podaży pozostał ADX, który mimo osłabienia wskazań, nadal opowiada się za średnioterminowym trendem spadkowym.