Kupujesz gaz od PGNiG? Od jutra zmiany

Od 1 sierpnia ok. 6,7 mln gospodarstw domowych w całej Polsce będzie kupowało gaz w nowej spółce PGNiG. Nie zmienią się ceny surowca - mówi prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Mariusz Zawisza.

Kupujesz gaz od PGNiG? Od jutra zmiany
Źródło zdjęć: © AFP | Philippe Huguen

31.07.2014 | aktual.: 31.07.2014 08:23

Jego zdaniem cena gazu mogłaby być niższa, gdyby udało się wynegocjować obniżkę w umowie z Gazpromem, na co PGNiG liczy.

W piątek 1 sierpnia zacznie działać nowa spółka-córka należąca do Grupy PGNiG - PGNiG Obrót Detaliczny. Będzie dostarczała gaz do około 6,7 mln gospodarstw domowych. Dziś robi to spółka-matka. Zmianę wymusza postępująca w Polsce liberalizacja rynku gazu.

Jak powiedział Zawisza, dla przeciętnego Kowalskiego zmiana będzie nieodczuwalna dzięki ostatniej nowelizacji Prawa energetycznego. - Wprowadziła ona tzw. sukcesję generalną, co oznacza, że klienci zostaną automatycznie przeniesieni z PGNiG SA do wyodrębnionej spółki. Oznacza to, że od 1 sierpnia spółka stanie się stroną umów z klientami. Gdyby nie sukcesja, musielibyśmy przeprowadzić skomplikowany proces alokacji klientów - tłumaczył.

Wyjaśnił, że od 1 sierpnia to PGNiG Obrót Detaliczny będzie wystawiało klientom faktury. - Nie zmieni się cena sprzedawanego surowca, nie zmienią się też siedziby biur obsługi klienta. Zmieni się jedynie jednostka, w jakiej na rachunku podawana będzie ilość zużytego gazu - dotychczas były to metry sześcienne, teraz będą to kilowatogodziny, co jest efektem zmiany prawa - wskazał Zawisza.

Zmiana dla PGNiG oznacza, że spółka-matka będzie musiała oferowany dotychczas hurtowo gaz sprzedawać poprzez giełdę gazu na Towarowej Giełdzie Energii. Spółka-córka będzie mogła ten gaz kupić, jeśli zaoferuje najlepszą cenę. - To oznacza, że na rynku detalicznym będzie rosła konkurencja, a PGNiG będzie w nim traciło swoje udziały. Coraz więcej klientów będzie poszukiwało alternatywnych dostawców. PGNiG musi dostosować się do postępujących zmian, wychodząc naprzeciw potrzebom klienta. Oznacza to lepszą obsługę - mówił Zawisza.

Dodał, że spółka analizowała podobne procesy liberalizacji rynku w innych krajach. - Czasem dochodziło nawet do kilkudziesięcioprocentowej utraty udziałów w rynku w skali kilku lat przez dominującą spółkę. Najgłębszy spadek miał miejsce w Wielkiej Brytanii. Sztuką jest utrata klientów w sposób kontrolowany, w obliczu walki o tego klienta - podkreślił.

Liberalizacja rynku gazu to także obligo giełdowe narzucone na PGNiG przez ustawodawcę i egzekwowane przez Urząd Regulacji Energetyki. Zgodnie z nim, w tym roku spółka 40 proc. gazu powinna sprzedać przez giełdę, a w przyszłym roku 55 proc.

- Obligo giełdowe zostało ustalone na zbyt wysokim poziomie. Nawet najbardziej zliberalizowane rynki nie notowały takich wolumenów przechodzących przez giełdę. Podstawą sprzedaży gazu powinny być umowy dwustronne, a giełda powinna być uzupełnieniem. Będzie bardzo trudno sprzedać w tym roku 40 proc. naszego surowca przez giełdę. Wydaje się jednak, że poziom 55 proc. w przyszłym roku jest wykonalny - powiedział Zawisza. Dodał, że liczy na wyrozumiałość Urzędu Regulacji Energetyki w tej sprawie.

Zawisza podkreślił, że obecnie jedyną możliwością spadku ceny gazu w Polsce jest obniżka ceny surowca w kontrakcie jamalskim z Gazpromem. - Negocjacje przed nami, rozpoczną się w listopadzie. Z pewnością potrwają kilka miesięcy - powiedział.

Prezes nie wykluczył, że spółka PGNiG Obrót Detaliczny będzie w przyszłości sprzedawała również energię elektryczną. - Pracujemy nad ofertą dual-fuel, czyli jednoczesnej sprzedaży prądu i gazu. Rozważamy ewentualne rozszerzenie tej oferty również o inne usługi - powiedział. Nie zdradził jednak, o jakie usługi chodzi.

PGNiG sprzedaje rocznie ok. 15 mld metrów sześciennych gazu. Pojawienie się nowej spółki oznacza, że PGNiG Obrót Detaliczny będzie obsługiwało tych klientów, którzy w ubiegłym roku w sumie zakupili ok. 8,5 mld metrów sześciennych surowca. Pozostałe 6 mld metrów sześciennych nabyły duże firmy - takie, które rocznie kupują ponad 25 mln metrów sześciennych surowca. Tych klientów nadal będzie obsługiwał dział hurtowy PGNiG SA.

W nowej spółce ma pracować ok. 2700 osób.

Łukasz Osiński

Źródło artykułu:PAP
gazpromfakturaceny gazu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)