Kuriozalny skok na bank. Wybił szybę donicą
30-letni mężczyzna postanowił pod osłoną nocy włamać się do jednego z banków, działających na terenie Radomska. Działając pod wpływem alkoholu, nie przemyślał jednak do końca swego planu. Zanim w ogóle zdążył dostać się do pomieszczeń banku, uruchomił alarm i w szybkim tempie ściągnął na siebie policję.
Do zdarzenia doszło w środku nocy w środę 25 stycznia - informuje w piątek policja z Radomska. Agnieszka Kropisz, rzeczniczka tamtejszej komendy, tłumaczy, że 30-latek postanowił włamać się w nocy do jednego z banków w tym mieście. Stwierdził, że do placówki wejdzie przez pomieszczenia, znajdujące się na tyle budynku.
Plan nie wypalił
- Tam stojącą donicą wybił szklaną witrynę i dostał się do wnętrza. Mężczyzna liczył, że znajdzie przejście do pomieszczeń banku. Niestety, ku jego zdziwieniu, nie było tam żadnych drzwi, które doprowadziłyby go do placówki finansowej. Szukając usilnie przejścia, uruchomił alarm, co spowodowało szybką interwencją służb - opowiada Agnieszka Kropisz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ceny w Polsce są zdecydowanie zbyt wysokie". Ekspert wskazuje powody
Po zatrzymaniu okazało się, że 30-letni mieszkaniec gminy Kluczewsko miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Złodzieje wolą bankomaty i internet
Bez pieniędzy odeszli też sprawcy, którzy w październiku ubiegłego roku za pomocą młotowiertarki próbowali wykuć otwór w ścianie pustostanu, aby dostać się do kantoru. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali na gorącym uczynku pięć osób. Do włamania doszło na warszawskich Bielanach. Z kolei przed dwoma tygodniami ktoś podpalił bankomat w Celestynowie. Jedynym efektem tamtego wybryku było spalenie się części przechowywanych w urządzeniu banknotów.
W wielu europejskich krajach ataki na bankomaty stają się coraz popularniejszą metodą kradzieży. Przestępcy wybierają ją zamiast napadów na banki. O zmierzchu epoki opróżniania bankowych kas pisał w październiku portal niemieckiego tygodnika "Spiegel". Zuchwałość przestępców rośnie w wielu krajach Europy - podawali dziennikarze. Dotyczy to m.in. Niemiec, państw Europy Południowej i bałtyckich.
Na początku 2023 roku organizacja Finans Danmark, zrzeszająca instytucje finansowe działające na duńskim rynku finansowym, poinformowała, że w ubiegłym roku w Danii nie doszło do ani jednego napadu na bank. Takiej sytuacji nie było nigdy wcześniej. Powód jest prosty: w kraju jest coraz mniej placówek, które trzymają w kasach gotówkę. Złodzieje przenieśli się natomiast do internetu. W Polsce to również nierzadkie zjawisko.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj