Leki i suplementy na odporność podbijają rynek. Farmaceuta prosi o rozwagę

Odporność jest dziś w cenie. Producenci leków i suplementów zaopiekowali się tym hasłem i robią, co mogą, by reklamować swoje produkty jako te, które odporność zwiększają. A ludzie kupują, bo strach przed koronawirusem jest większy, niż ceny "magicznych" specyfików. Farmaceuta podaje jednak w wątpliwość działanie takich środków.

Leki i suplementy na odporność podbijają rynek. Farmaceuta prosi o rozwagę
Źródło zdjęć: © East News | Karol Makurat/REPORTER
Agata Wołoszyn

05.04.2020 18:52

Ostatnie tygodnie upływają pod hasłem koronawirusa. Producenci leków i suplementów na odporność liczą zyski, bo wszyscy masowo zaczęli wykupywać tego typu produkty.

- Ludzie postrzegają środki na odporność jako środki na "niechorowanie". Na tym opiera się marketing większości suplementów na odporność. One są przedstawiane jak taka cudowna tarcza, która ochroni przed infekcją albo sprawi, że przestaniemy nagle chorować, a to tak nie działa. Odporność nie jest zerojedynkowa - komentuje farmaceuta Marcin Korczyk, autor bloga Pan Tabletka.

Zdaniem specjalisty, w aktualnej sytuacji, najlepszym środkiem na niechorowanie jest utrzymywanie zasad higieny i kwarantanny. Natomiast w walce z koronawirusem ważne jest ogólne wzmocnienie organizmu, aby przy pojawieniu się infekcji sprawnie sobie z nią poradził. - Środki na odporność mogą czasowo zwiększać możliwości organizmu, ale nie działa to silnie. Jest to tylko delikatny "kopniak" dla układu odpornościowego - komentuje farmaceuta. Ekspert dodaje, że nadużywanie środków stymulujących układ immunologiczny może paradoksalnie szkodzić odporności.

Marcin Korczyk podkreśla, że aby zbudować mocną odporność, należy się wysypiać, jeść zdrowo i ćwiczyć. - Aktywność fizyczna ma dużo lepszy wpływ na układ odpornościowy, niż te suplementy, które są na rynku. Nie da się wzmocnić odporności w 3, 4 dni za pomocą tabletek. To jest wypadkowa ogólnego zdrowia organizmu - mówi ekspert.

Z kolei leki (a nie suplementy) na odporność są zalecane dla osób, które już mają z odpornością problemy. - Wszystkie te leki, czy szczepionki immunologiczne, to są preparaty, które się stosuje, gdy ktoś ma szereg nawracających infekcji lub np. dwa razy w miesiącu bierze antybiotyk, często choruje. Osobie zdrowej niewiele to da - komentuje farmaceuta.

Obraz
© East News | ARKADIUSZ ZIOLEK

Ekspert prosi, abyśmy z dystansem podchodzili do pojawiających się ofert "magicznych" środków na odporność. - Najwięcej jest tego w internecie. Poleca się jakieś cudowne kuracje za 200, 300, a nawet 1000 zł. To nie ma sensu - komentuje Pan Tabletka.

Niektóre leki i suplementy na odporność w ostatnim czasie znacznie podrożały. Wpływ na to ma lekko przeciążony system, w niektórych aptekach też brakuje konkretnych specyfików. - Siłą rzeczy jak towaru jest mniej, a popyt jest większy, to ceny będą rosły. Co nie zmienia faktu, że w wielu miejscach obserwujemy wyraźną spekulację i wykorzystywanie strachu przed koronawirusem do szerzenia nieuczciwych praktyk - podsumowuje farmaceuta.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)