Likwidacja OFE? W państwie prawa to nie możliwe

Zamach stanu, albo wojna - tylko to uzasadniałoby likwidację OFE lub zmniejszenie płynącej do nich składki, twierdzi były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień.

Likwidacja OFE? W państwie prawa to nie możliwe
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W felietonie na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" konstytucjonalista zauważa, że choć nadszedł już czerwiec, to zapowiadanego przez rząd, na przełom maja i czerwca, przeglądu systemu emerytalnego wciąż nie ma.

Tymczasem z półoficjalnych danych wynika, że zmiany w emeryturach są pewne. Nie wiadomo tylko, jaki byłby ich charakter.

"Możliwe miałyby być więc nawet całkowita likwidacja II filaru (kapitałowego), ponowna obniżka składki płynącej do OFE, głębokie zmiany w opłatach za prowadzenie OFE, a także w systemie inwestowania aktywów. Głośno było swego czasu także o możliwości przejęcia całej składki przez ZUS na 10 lat przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego" - wylicza Stępień, zaraz jednak dodaje, że nie wszystkie scenariusze są równie prawdopodobne.

Konstytucjonalista zwraca uwagę, że przy okazji obniżenia składki do OFE w 2011 r. ustawodawca określił poziom składek w kolejnych latach aż do 2016 r. Udział pieniędzy trafiających do funduszy miał stopniowo rosnąć, ta sama ekipa rządząca nie może więc nagle obniżyć składki, przekonuje Stępień. "Taka praktyka w państwie prawa nie jest możliwa, bo władza nie może grać z obywatelami w ciuciubabkę" - pisze.

"Na straży zasady lojalności władzy publicznej wobec własnych obywateli stoi tak wiele zasad konstytucyjnych i tak wiele wyraźnych tez na ten temat mocno osadzonych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, że jakiekolwiek zmiany w planie wzrostu poziomu składki nie są możliwe" - twierdzi Stępień.

Jak dowodzi, z tego samego powodu nie może być mowy również o likwidacji OFE.

"Jest oczywiście możliwe zarówno zniesienie Trybunału Konstytucyjnego, jak i uchylenie samej konstytucji, co się w historii zdarzało, także i u nas co najmniej dwukrotnie. Ale bez zamachu stanu albo agresji z zewnątrz to jednak mało prawdopodobne..." - zauważa konstytucjonalista.

Wybrane dla Ciebie

Limit wpłat na konto. Wrzucisz więcej? Bank zawiadomi skarbówkę
Limit wpłat na konto. Wrzucisz więcej? Bank zawiadomi skarbówkę
Chcieli ubezpieczyć nieruchomość. Wycena? 96 tys. zł. Branża tłumaczy
Chcieli ubezpieczyć nieruchomość. Wycena? 96 tys. zł. Branża tłumaczy
Gigant modowy znika z ulic. Zamyka sklepy po 77 latach
Gigant modowy znika z ulic. Zamyka sklepy po 77 latach
ZUS zapłaci za wyjazd do sanatorium. Oto warunki
ZUS zapłaci za wyjazd do sanatorium. Oto warunki
Była kasjerką w Kauflandzie. Taką dostaje emeryturę
Była kasjerką w Kauflandzie. Taką dostaje emeryturę
Zakaz wstępu dla SUV-ów. Decyzja zarządcy parkingu wywołała burzę
Zakaz wstępu dla SUV-ów. Decyzja zarządcy parkingu wywołała burzę
Zamykają kąpieliska na Pomorzu. Kontakt z wodą groźny dla zdrowia
Zamykają kąpieliska na Pomorzu. Kontakt z wodą groźny dla zdrowia
Sprzedają jedzenie i zastrzyki na odchudzanie. Sieć w ogniu krytyki
Sprzedają jedzenie i zastrzyki na odchudzanie. Sieć w ogniu krytyki
Całkowicie zrezygnowali z gotówki. Teraz oceniają efekty
Całkowicie zrezygnowali z gotówki. Teraz oceniają efekty
Przełom na rynku nieruchomości. Wskazali datę. To będzie duża zmiana
Przełom na rynku nieruchomości. Wskazali datę. To będzie duża zmiana
Nie chcieli segregować śmieci. Miasto wprowadza kamery i karty dostępu
Nie chcieli segregować śmieci. Miasto wprowadza kamery i karty dostępu
"Grzybów nie ma". Ceny dochodzą do 70 zł za kilogram
"Grzybów nie ma". Ceny dochodzą do 70 zł za kilogram