Lotos chce mieć ekonomiczne stacje
Paliwowa spółka z Gdańska zapowiada stworzenie sieci ekonomicznych stacji. Mimo wcześniejszych planów budowy stacji automatycznych, władze spółki zdecydowały się na inwestycje w stacje z dodatkowym zapleczem. Jak się okazuje, coraz większa część zysków pochodzi ze sprzedaży pozapaliwowej.
18.11.2010 | aktual.: 18.11.2010 09:44
"Rzeczpospolita" informuje, że nowe ekonomiczne stacje Lotosu w przyszłości mogą być nazwane Lotos Express. Taka właśnie nazwę miały nosić stacje automatyczne, których budowę zapowiadano kilka lat temu, a dziś ostatecznie z tych planów zrezygnowano.
Lotos jest kolejnym paliwowym graczem, który chce kierować swoją ofertę do klientów premium i ekonomicznych. Podobną strategię przed laty przyjął płocki Orlen. Dziś w swoim portfolio ma ekonomiczne stacje Bliska i Orlen Premium.
Do końca 2015 roku Lotos planuje zająć 30 proc. hurtowego rynku paliw w Polsce. Dziś jego udział wynosi niemal 29 proc. Przedstawiciele spółki zapowiadają także wzrost sprzedaży na rynku detalicznym z 7,9 do 10 proc. udziału w rynku.
Lotos nie chce ujawnić, ile ekonomicznych stacji zostanie wybudowanych, ale na rozwój rynku detalicznego do końca roku 2015 zamierza wydać 1 mld złotych.
kj