Trwa ładowanie...
d3eti4g
21-09-2015 14:25

Mączyńska: propozycja emerytalna prezydenta nie uwzględnia demografii

Propozycja prezydenta Andrzeja Dudy ws. obniżenia wieku emerytalnego nie bierze pod uwagę względów demograficznych i technologicznych - oceniła Elżbieta Mączyńska, profesor SGH i prezes PTE. Żyjemy coraz dłużej i pracujemy w lepszych warunkach - podkreśliła.

d3eti4g
d3eti4g

W poniedziałek prezydent podpisał projekt ustawy, który zakłada niższy wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Chętni będą mogli pracować dłużej. Ustawa z 2012 r. wydłuża wiek emerytalny do 67 lat i stopniowo zrównuje go dla obu płci.

Duda wyraził nadzieję, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu, bo - jak mówił - koalicja rządząca pokazała, że potrafi uchwalać ustawy w sposób bardzo szybki. Dodał jednak, że jeżeli tak się nie stanie, po wyborach ponownie wniesie projekt ustawy.

"Powrót do starych zasad przechodzenia na emeryturę, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, nie bierze pod uwagę względów demograficznych oraz technologicznych. Żyjemy coraz dłużej i w lepszym zdrowiu. Technologiczne względy polegają na tym, że coraz mniejszy zakres prac ma charakter prac fizycznych. Ta tendencja będzie się pogłębiała, czyli będziemy żyli coraz dłużej w miarę postępu medycyny, a także będziemy pracowali w lepszych warunkach w miarę postępu technologicznego" - powiedziała PAP Mączyńska.

Oceniła, że cofanie się do poprzednich rozwiązań jest niesłuszne i może oznaczać niższe emerytury, bo będziemy krócej pracować. "Koszt poniesie sam emeryt. Jeśli byłyby inne rozwiązania, że koszt nie jest przerzucany na emeryta, to zostanie przerzucony na podatnika" - zaznaczyła.

d3eti4g

Profesor zauważyła, że "przyjęcie nowego okresu - 67 lat dla wszystkich bez względu na płeć - ma to do siebie, że jest rozłożone w czasie, na wiele dekad". "To nie jest tak, że dzisiaj, czy jutro wchodzi wiek emerytalny. Nie bardzo przecież wiemy, jak będzie wyglądało nasze życie po upływie kilku dekad, bo aż tak dalece nie możemy przewidywać" - podkreśliła.

Mączyńska zwróciła też uwagę na problem konstytucyjny, równościowy. "(Propozycja prezydenta) to inne prawa dla kobiet, inne dla mężczyzn. No chyba, że wzięto pod uwagę fakt, że kobieta rodzi dzieci i to się liczy do wieku emerytalnego. Poza tym kobiety żyją dłużej. Średnia ich życia jest wyższa niż mężczyzn" - zaznaczyła.

Pytana, czy jest szansa na uchwalenie tego projektu jeszcze w tej kadencji Sejmu, odparła: "Różne, szybkie decyzje były podejmowane w tej kadencji Sejmu. Jednak to jest tak kontrowersyjny problem, że wątpię".

d3eti4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eti4g