Mandaty dla bezdomnych. Radykalne postępowanie władz Dortmundu
Setki bezdomnych w Dortmundzie otrzymało w ostatnich miesiącach mandaty. Tym, którzy nie płacą, grozi areszt.
18.11.2018 11:36
Dortmundzki urząd ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego (Ordnungsamt) broni się przed krytyką. Jest tylko wykonawcą zapowiedzianej jeszcze na początku roku polityki władz miasta wobec bezdomnych. Osoby nocujące w Dortmundzie na ulicach karane są mandatem w wysokości 20 euro.
Jak poinformowała rozgłośnia WDR, w br. zastosowano już w 464 przypadkach środki zapobiegawcze. W tym 265 razy wyegzekwowano od bezdomnych 20 euro mandatu. Kto nie zapłaci, musi liczyć się z aresztem zastępczym. Dortmundzka gazeta dla bezdomnych "Bodo" ostro krytykuje działania miasta.
- Mamy do czynienia z drakońskimi karami, które wzbudzają strach wśród bezdomnych - powiedział regionalnemu dziennikowi WAZ rzecznik stowarzyszenia bodo e.V. Bezdomni nie rozumieją, dlaczego są karani.
Szefowa urzędu ds. porządku publicznego Beate Siekmann zapewniła w rozmowie z rozgłośnią WDR, że miasto nie prowadzi nagonki na bezdomnych. Jednak w przypadku, kiedy mieszkańcy zgłaszają skargi i zażalenia, jest ono zmuszone do działania.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez dziennik WAZ, ani w Dusseldorfie, ani w Kolonii, ani żadnym innym mieście Nadrenii Północnej-Westfalii nie karze się bezdomnych mandatami. W najgorszym wypadku otrzymują oni nakaz opuszczenia danego miejsca.
Z powodu niskich temperatur liczne gminy i miasta w NRW ruszają z programem wsparcia dla bezdomnych. Przygotowywane są noclegownie. Jednak szczególnie w dużych aglomeracjach liczba miejsc w noclegowniach jest ograniczona. Dlatego każdej zimy dochodzi wśród bezdomnych do przypadków śmierci z wychłodzenia.