Marża na stacjach paliw wynosi zaledwie 3‑5 proc. Polacy kupują więcej tańszej benzyny

W związku z koniecznością posiadania zapasów i w zależności od to, ile ich w danym momencie znajduje się w zbiornikach, ceny produktów naftowych na stacjach benzynowych dopiero po kilku dniach odzwierciedlają zmiany notowań na rynku hurtowym. Jak tłumaczy Urszula Cieślak z BM Reflex, spadające ceny nie mają wpływu na marże detalistów, które wynoszą obecnie nie więcej niż 5 proc. Zwykle jednak powodują większe obroty, co wynika ze zwiększonej sprzedaży paliw i innych produktów w sklepie przy stacji.

25.12.2014 | aktual.: 25.12.2014 15:41

– O tym, ile właściciele stacji benzynowych płacą za paliwo kupowane hurtowo w rafineriach, decyduje sytuacja na rynku ropy naftowej oraz rynku walutowym – mówi Urszula Cieślak ze specjalizującej się w analizach rynku paliw firmy BM Reflex. – Ceny te tak naprawdę reagują każdego dnia: każdorazowy spadek cen ropy naftowej w notowaniach na rynku europejskim i w konsekwencji spadek cen paliw gotowych, przekłada się automatycznie na poziom cen hurtowych.

Odbiorca końcowy, czyli kierowca, także obserwuje zmiany cen na stacjach. Ale w detalu reagują one wolniej na aktualne notowania ropy naftowej i walut.

– Powodem są zapasy paliw na stacjach – tłumaczy Cieślak. – Rafineria z dnia na dzień może reagować zmianą cen hurtowych. Placówki detaliczne natomiast w pewnym sensie są ograniczone poziomem zapasu. Cykl jego rotacji powoduje, że zmian z rynku hurtowego kierowcy nie obserwują już następnego dnia. Stacja musi najpierw sprzedać paliwo, które wcześniej kupiła w rafinerii po innej cenie. W zależności od poziomu zapasów trwa to krócej lub dłużej.

W ciągu miesiąca ropa Brent potaniała o blisko 23 proc. Na stacjach paliw ceny systematycznie spadają, ale już nie w takim tempie. Odzwierciedlenie aktualnych notowań ropy naftowej oraz walut może tam zająć od kilku do kilkunastu dni.

– Gdy cena detaliczna na stacji może być niższa, obrót następuje szybciej i właściciel częściej zgłasza się po kolejną partię paliwa do wytwórcy – mówi Cieślak. – Uzyskuje więc lepszą cenę, bo kupuje więcej. Może więc także z tego powodu taniej sprzedawać benzynę i inne produkty naftowe odbiorcom końcowym, czyli kierowcom.

Poziom cen ropy naftowej nie ma natomiast większego wpływu na marże osiągane przez właścicieli stacji benzynowych, które wynoszą od 3 do 5 proc.

– Dla sytuacji samej stacji nie ma tak naprawdę większego znaczenia, jaka jest tendencja na rynku – precyzuje Cieślak. – Oczywiście łatwiej sprzedaje się, kiedy poziom cen jest niski. Sprzedaż na stacji jest wtedy zazwyczaj wyższa, a więc i przychody rosną. Poziom marż w dłuższym okresie jest natomiast stały i niestety teraz dosyć niski. To już nie są te lata, kiedy na sprzedaży benzyny czy oleju napędowego można było zarabiać ponad 10 proc. Dzisiaj dobrze jeśli to jest 5 proc.

Źródło artykułu:Newseria
cena benzynycena ropycena paliw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)