Masz prawo zrezygnować z turnusu
Właściciele ośrodków wypoczynkowych często domagają się od klientów zapłaty z góry za zarezerwowany turnus, a w razie zmiany planów nie chcą oddawać pieniędzy. Takie zachowanie jest niezgodne z planem - podaje "Rzeczpospolita".
07.09.2014 | aktual.: 08.09.2014 13:29
Przedsiębiorcy zarabiający na urlopowiczach zapłatę za pobyt traktują jako zadatek, więc gdy niedoszły klient wycofa się i zrezygnuje z pobytu odmawiają zwrotu wpłaconych pieniędzy. Nawet ich części.
Pewien właściciel ośrodka wypoczynkowego w Jastrzębiej Górze postępował właśnie w ten sposób i został ukarany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedsiębiorca tłumaczył się, że jeśli klient zrezygnuje z przyjazdu na kilka dni przed terminem turnusu, to on nie ma możliwości znalezienia na jego miejsce kogoś nowego, takie wyjazdy planuje się z dużym wyprzedzeniem, a on jest stratny.
UOKiK jednak nie dał się przekonać. Stwierdził, że takie postępowanie jest naruszeniem przepisów ustawy o ochronie konsumentów oraz ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Ustalanie zadatku w wysokości 100 proc. ceny i brak zwrotu, przynajmniej części kwoty, w razie rezygnacji to działanie wbrew dobrym obyczajom i prowadzi to do naruszenia interesów ekonomicznych konsumenta.