McDonald's w Rosji rezygnuje z polskich ziemniaków. Frytki tylko krajowe
Rosnące ceny ropy oraz spadający kurs rubla uderzy w kieszenie… polskich rolników. Rosyjski McDonald’s postanowił, że frytki od Smoleńska do Władywostoku będą robione tylko z krajowych ziemniaków.
26.04.2018 20:57
Od chwili otworzenia pierwszej restauracji McDonald’s w upadającym Związku Sowieckim szukano możliwości produkcji frytek na miejscu. Przez 28 lat nie udawało się jednak znaleźć "ziemniaków o odpowiedniej jakości". Dlatego też sieć sprowadzała mrożone frytki przede wszystkim z Polski i Holandii.
Decyzja koncernu o rezygnacji z importu oznacza, że zamówienia stracą polscy rolnicy, którzy uprawiają dostosowane do wymogów sieci ziemniaki. Dużo mniej stracą Holendrzy. To bowiem przedstawiciele biznesu z tego państwa we współpracy z Rosjanami pracowali nad stworzeniem fabryki frytek w Rosji. Impulsem dla działań była aneksja Krymu, po której Zachód nałożył na Moskwę sankcje. W odpowiedzi Rosjanie zdecydowali o zakazie importu zachodniej żywności.
Ostatecznie fabryka powstała w Lipecku – 450 km na południe od Moskwy. Obecnie jest ona w stanie przetworzyć 200 tys. ton kartofli rocznie i dostarczyć zamrożone przetworzone ziemniaki z lokalnych farm do 651 restauracji. W ten sposób pokrywa 98 proc. całości zapotrzebowania. Inwestycja była warta około 140 mln dol.