Warszawa chce linii numer III
Budowa centralnego odcinka II linii potrwa w stolicy co najmniej rok dłużej niż pierwotnie planowano. Zamiast w październiku tego roku, otwarcie trasy wschód-zachód zaplanowano na jesień 2014. Co dalej?
Według planów w następnej kolejności II linia ma zostać wydłużona o trzy stacje na zachód w stronę Bemowa oraz o trzy na północ od stacji Dworzec Wileńska. Na kolejne stacje mieszkańcy stolicy będą musieli poczekać zapewne 8-10 lat.
Nie do końca wiadomo natomiast, czy, kiedy i jak budowana będzie linia numer trzy. Teoretycznie władze Warszawy po ukończeniu całej II linii chciałyby zbudować metro do południowo-wschodniej dzielnicy Gocław. De facto byłoby to przedłużenie właśnie powstającego odcinka. Ale pieniędzy na ten projekt nie chce dać Unia Europejska.
Głęboko w szufladach leżą też plany budowy innych linii. Najgłośniej mówiło się o tej łączącej Dworzec Warszawa Zachodnia ze Stadionem Narodowym. Projekt tej trasy został jednak skrytykowany, bo linia biegłaby równolegle do właśnie powstającego odcinka. Na dodatek pomiędzy nimi już istnieje tunel średnicowy, którym kursują pociągi podmiejskie i SKM-ka.
Z kolei burmistrzowie kilku warszawskich dzielnic optują za powstaniem obwodowej linii metra opartej na już istniejących torach kolejowych. Ich zdaniem wystarczy wybudować kilka przystanków i zakupić tabor. Dzięki temu zachodnie dzielnice (Bemowo, Włochy, Ursus) połączyłyby się z dzielnicami północno-wschodnimi (Białołęka, Praga Północ). Niestety to tylko plany. Na dodatek dość mgliste.