Mężczyźni mogą iść wcześniej na emeryturę
Wcześniejszą emeryturę dla mężczyzn oraz wydłużenie okresu dochodzenia od ZUS nienależnie opłacownych składek - takie m.in. rozwiązania uchwalił Sejm.
28.03.2008 | aktual.: 28.03.2008 12:54
Według przyjętych przepisów, będzie można domagać się zwrotu od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nienależnie opłaconych składek w terminie 10 lat. Do tej pory, okres ten wynosił pięć lat, gdy tymczasem - jak argumentowali pomysłodawcy nowelizacji - ZUS mógł dochodzić od płatników nieopłaconych składek przez 10 lat.
Inną wprowadzoną zmianą jest sprecyzowanie sposobu informowania przez ZUS o hipotetycznej wysokości przyszłej emerytury osób ubezpieczonych.
Do tej pory ZUS informował o hipotetycznej wysokości przyszłej emerytury jedynie w oparciu o dotychczasowy stan konta ubezpieczonego. Sejm jednomyślnie przyjął poprawkę zgłoszoną przez LiD, która zobowiązuje ZUS do podawania zarówno kwoty ustalonej na podstawie dotychczasowego stanu konta, jak i kwoty szacowanej na podstawie przyszłych wpływów.
Ponadto nowelizacja dostosowała przepisy ustawy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października ubiegłego roku. TK orzekł wtedy, że przywileje dla kobiet przy ustalaniu prawa do wcześniejszej emerytury kobiet i mężczyzn naruszają zasadę równości.
Zgodnie z dotychczasowym przepisem, kobieta mogła nabyć prawo do wcześniejszej emerytury, jeżeli osiągnęła 55. rok życia i miała co najmniej 30-letni okres składkowy i nieskładkowy, albo osiągnęła 55. rok życia, miała co najmniej 20-letni okres składkowy i nieskładkowy oraz została uznana za całkowicie niezdolną do pracy.
Mężczyzna zaś - odpowiednio - nabywał prawo do tego świadczenia tylko wówczas, gdy ukończył 60. rok życia, posiadał 25-letni okres składkowy i nieskładkowy i został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy.
Nowelizacja dodała, że mężczyzna może również ubiegać się o wcześniejszą emeryturę, jeśli osiągnął 60. rok życia i ma co najmniej 35-letni okres składkowy i nieskładkowy (w tym wypadku nie jest wymagane uznanie całkowitej niezdolności do pracy).
Zobacz też:
JAKIE STUDIA WYBIERAJĄ
TELEFON ZAMIAST ZDROWIA