MG przypomina o zgłoszonych zastrzeżeniach; eksperci KE przekonują

Ministerstwo Gospodarki przypomina, że Polska już w grudniu zgłosiła zastrzeżenia do jednolitego patentu; decyzja o jego przyjęciu będzie należała ostatecznie do Sejmu. Tymczasem eksperci KE przekonują, że bez europatentu Polska będzie tylko "krajem naśladowcą", zamiast innowacyjnym eksporterem.

24.01.2013 | aktual.: 24.01.2013 18:56

Jednolity patent europejski budzi wiele kontrowersji; wśród przeciwników są zarówno posłowie opozycyjni, jak i koalicji. Protestują też polscy przedsiębiorcy.

Ministerstwo Gospodarki w stanowisku przekazanym PAP w czwartek przypomina, że w grudniu 2012 roku podczas posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności Polska jako jedyne państwo członkowskie przekazała informację o istotnych zastrzeżeniach zgłaszanych przez polskich przedsiębiorców.

"Przedstawiciel rządu RP m.in. poinformował, że pakiet patentowy jest od pewnego czasu przedmiotem szerokiej publicznej debaty w kraju, w toku której pojawiają się istotne zastrzeżenia. Ze względu na przedstawione Rządowi RP w ostatnim czasie negatywne opinie i stanowiska krajowych organizacji przedsiębiorców, środowiska akademickiego, a także przedstawicieli rzeczników patentowych, w tym w szczególności wątpliwości zgłaszane przez polski parlament, debata wewnętrzna w Polsce w tej kwestii jest już obecnie niezwykle trudna, a jej przyszłego przebiegu i wyników nie można przesądzić" - podał resort.

W grudniu wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński mówił, że w związku ze zgłaszanymi zastrzeżeniami jego zdaniem jednolity patent nie znajdzie poparcia w parlamencie. A tylko wówczas Umowa o Jednolitym Sądzie Patentowym zacznie obowiązywać, jeśli ratyfikuje ją 13 państw, w tym trzy państwa z największą liczbą patentów europejskich (są to: Francja, Niemcy i Wielka Brytania) i - jak przypomina MG - wejdzie w życie jedynie na terytorium tych państw, które ją ratyfikowały.

"W związku z powyższym związanie się przez Rzeczpospolitą Polską umową o Jednolitym Sądzie Patentowym, a tym samym wejście w życie całego pakietu patentowego, będzie mogło nastąpić dopiero po zakończeniu procedury ratyfikacji" - podsumowało MG w przesłanym PAP stanowisku.

Tymczasem eksperci Komisji Europejskiej - jak wynika z dokumentu, do którego dotarła PAP - przekonują, że pozostawanie poza jednolitym systemem patentowym sprawi, iż Polska będzie "krajem naśladowcą", zamiast innowacyjnym eksporterem. Zwracają uwagę, że jeśli brać pod uwagę tylko koszty, zawsze taniej wychodzi być imitatorem niż twórcą unikalnych, wysokiej jakości produktów.

W analizie Komisji podkreślono, że budżety nie będą tylko ponosić kosztów funkcjonowania urzędu patentowego i nowych sądów, ale będą też korzystać ze zwiększonych wpływów podatkowych. Innowatorzy - wskazują eksperci KE - są bardziej efektywni i płacą wyższe podatki. Polska, w razie odrzucenia jednolitego patentu, może stracić swoich najlepszych absolwentów i potencjalne miejsca pracy dla młodych ludzi - ostrzegają. Ponadto, jeśli nasz kraj nie wejdzie do wspólnego patentu, polskie firmy wytwarzające kopie jakichś produktów nie będą mogły eksportować towarów do krajów uczestniczących w jednolitej ochronie patentowej.

Europa od około 30 lat spierała się o to, czy wprowadzić europatent, czy nie, a jeśli tak, to gdzie ma być siedziba Jednolitego Sądu Patentowego i w jakim języku patenty będą udzielane. Ostatecznie stanęło na tym, że zgłoszenia patentowe mają być składane w języku narodowym wraz z tłumaczeniem na angielski, niemiecki lub francuski, a Europejski Urząd Patentowy ma opracować system tłumaczeń automatycznych. Siedziby Jednolitego Sądu Patentowego będą w Monachium, Londynie i Paryżu, a państwa członkowskie mogłyby tworzyć oddziały regionalne i lokalne sądu. Jednolity patent europejski został wymyślony po to, aby obniżyć koszty uzyskania ochrony patentowej w Unii Europejskiej, ujednolicić wykładnię przepisów (stąd pomysł jednego systemu sądownictwa) i sprzyjać prowadzeniu działalności gospodarczej ponad granicami.

Europatent ma - jak tłumaczy KE - zmniejszyć koszty ochrony patentowej dla firm. Według KE uzyskanie jednolitego patentu ma kosztować w ciągu pierwszych 12 przejściowych lat ok. 6,5 tys. euro, a później - 5 tys. Tymczasem teraz uzyskanie w 27 krajach UE europejskiego patentu (udzielanego w ramach Europejskiej Konwencji Patentowej - EPC) to wydatek rzędu ponad 36 tys. euro.

Z najnowszej ekspertyzy firmy Deloitte wynika, że jeśli Polska wdrożyłaby nowy system, to koszty spraw sądowych, zakupu licencji, sprawdzania tzw. czystości patentowej oraz koszty dostosowawcze byłyby wyższe w okresie 20 lat o 53 mld zł, niż gdyby Polska tego systemu nie przyjęła. Przez kolejną dekadę koszty te wzrosłyby w sumie do 79,4 mld zł.

Rozporządzenia w sprawie europatentu zostały już przyjęte przez Radę UE oraz PE w grudniu 2012 r., niemniej jednak uruchomienie systemu jest warunkowane ratyfikacją umowy międzynarodowej.

W czwartek "Rzeczpospolita" i "Gazeta Wyborcza" napisały, że Polska nie przyjmie jednolitego patentu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)