Miasto chce wybudować podziemne parkingi w centrum
Władze Warszawy chcą wybudować wielopoziomowe parkingi podziemne m.in. pod pl. Trzech Krzyży, pl. Bankowym, pl. Konstytucji; ma to usprawnić parkowanie w centrum Warszawy; budowy mogłyby ruszyć w 2015 r. - zapowiadają władze miasta.
Jak informuje stołeczny ratusz, dzięki inwestycji łącznie może powstać nawet 2,5 tys. nowych, podziemnych miejsc parkingowych.
Parkingi mają powstać w ośmiu lokalizacjach: pod placem Powstańców Warszawy (od 300 do 420 miejsc parkingowych); pod placem Trzech Krzyży (od 300 do 460 miejsc); w okolicach placu Wilsona, pod ulicą Słowackiego (od 120 do 150 miejsc), pod ulicą Emilii Plater (od 200 do 740 miejsc); przy ulicy Wybrzeże Gdańskie pomiędzy ulicami Bugaj i Mostową (od 250 do 400 miejsc); pod placem Konstytucji (od 400 do 1000 miejsc); pod placem Bankowym (od 250 do 900 miejsc); pod Rynkiem Mariensztackim (od 200 do 256 miejsc).
Wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak poinformował, że inwestorzy mają czas na zgłaszanie się do 28 listopada. "Oceniamy, że negocjacje zakończymy w 2013 r., a w kolejnym roku wybrany partner prywatny będzie zdobywać pozwolenia na budowę. Przewidujemy, że budowa pierwszych parkingów mogłaby się zacząć w 2015 r." - powiedział.
Partner prywatny Warszawy zaprojektuje, wybuduje i będzie eksploatował podziemne parkingi.
Jak podkreśla stołeczny ratusz, głównym celem budowy parkingów podziemnych jest uwolnienie przestrzeni publicznej z istniejących parkingów naziemnych. "Ponadto, usprawnią i poprawią one warunki parkowania w centrum stolicy oraz wzrośnie bezpieczeństwo w ruchu drogowym" - zaznacza urząd. W ocenie miasta ma także zmniejszyć się emisja spalin oraz koszty eksploatacji pojazdów, gdyż mniejszy będzie ruch samochodów szukających miejsc do parkowania.
Po wybudowaniu parkingów, partner prywatny będzie zarządzać nimi przez cały okres trwania umowy koncesji. Jego wynagrodzeniem będzie prawo do czerpania korzyści z działalności parkingowej oraz dopuszczanej działalności usługowej w wybudowanych obiektach. Całe przedsięwzięcie finansowane będzie ze środków koncesjonariusza; miasto nie dołoży do niego z własnego budżetu.