Mielno droższe niż Dubaj? Oto ceny noclegów w sierpniu
Ceny noclegów na platformach rezerwacyjnych zaskoczyły internautów. Okazuje się, że wynajem lokum w ostatni weekend sierpnia w Mielnie jest droższy niż w Dubaju. Warto jednak pamiętać, że sierpień nie jest zbyt popularnym miesiącem na wakacje w Dubaju z powodu wysokich temperatur.
Dyskusja na temat cen noclegu w Mielnie i Dubaju
Dyskusja na temat cen noclegów toczy się na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lodowe trendy w 2025 r. Ile trzeba zapłacić za gałkę?
Mileno czy Dubaj? Oto ceny noclegów
Autor wpisu umieścił zrzuty ekranu z platformy do rezerwowania noclegów. Porównał ceny w Mielnie i Dubaju w ostatni weekend sierpnia.
Analiza dowodzi, że w wielu miejscach w bałtyckim kurorcie trzeba zapłacić więcej niż w "Perle Zatoki Perskiej". Dla przykładu noc w hotelu oddalonym o 50 m od plaży w Mielnie kosztuje 484 zł. To drożej niż w NH Collection Dubai The Palm, który mieści się na sztucznej wyspie Palma Dżamira słynącej z wysokiej klasy hoteli. Tam za nocleg trzeba zapłacić 345 zł. Podobnych różnic cenowych w innych bazach hotelowych w Mielnie i Dubaju nie brakuje.
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których użytkownicy krytykują wakacje i warunki w Polsce. "Tam nie masz takich udogodnień jak u nas: deszcz, wiatr, drożyzna, parawany, jak jest ciepło to sinice w wodzie gdy akurat nie pada" - przyznał z sarkazmem jeden z nich.
Wiele osób zwraca jednak uwagę, że sierpień to nieodpowiedni czas na wizyty w Dubaju z powodu bardzo wysokich temperatur. "Odczuwalna 49 stopni - to nie jest klimat dla starszych osób i dzieci" - ocenił uczestnik dyskusji.
Zdaniem innej osoby porównanie wypada na korzyść Dubaju dlatego, że "u nas jest środek sezonu, a tam najgorsza pora na wakacje".
Oto ceny nad Bałtykiem. Sprawdziliśmy lokale w Grzybowie
Poza cenami noclegów dużo kontrowersji budzą też ceny w barach i restauracjach nad polskim morzem. W lipcu redakcja WP Finanse postanowiła sprawdzić, czy nadbałtyckie paragony faktycznie budzą grozę i w tym celu wybraliśmy się do Grzybowa (woj. zachodniopomorskie).
W smażalni tuż przy jednym z wejść na plażę porcja ryby z frytkami i surówką to wydatek rzędu 45 zł. W pobliskich lokalach jest o 7-10 zł drożej. Z kolei porcja lodów to wydatek rzędu 8 zł, choć za świderki trzeba zapłacić 10 lub 14 zł (w zależności od rozmiaru). Suchy gofr w Grzybowie kosztuje 9 zł, a bogatszy - z bitą śmietaną, owocami i polewami - 25 zł.
To jednak nie jest najdroższy gofr w Grzybowie. Król drożyzny kosztuje 37 zł i jest to gofr dubajski z dodatkiem kataifi, pistacji, śmietany, truskawek i czekolady.
