Mieszkań lokatorskich jest coraz mniej

Ponad 650 tys. uwłaszczonych spółdzielców i tysiąc zawiadomień do prokuratury o utrudnianiu przekształceń przez prezesów - mija rok obowiązywania przepisów o wykupie lokali.

Obraz
© (fot. AFP)

Ponad 650 tys. uwłaszczonych spółdzielców i tysiąc zawiadomień do prokuratury o utrudnianiu przekształceń przez prezesów - mija rok obowiązywania przepisów o wykupie lokali.

Rok temu ruszył tani wykup mieszkań lokatorskich. Było ich wtedy 900 tys. Blisko 80 proc. spółdzielców skorzystało z okazji i stało się właścicielami – wynika z danych Krajowej Rady Spółdzielczej. Mimo że w większości wypadków wykup idzie sprawnie, to, niestety, zdarza się, że władze spółdzielni celowo go utrudniają.

Od 31 lipca 2007 r. do 26 czerwca 2008 r. do prokuratury trafiło 1117 zawiadomień o przekroczeniu trzymiesięcznego terminu, który przepisy dały spółdzielniom na przeniesienie własności lokali (liczy się go od daty złożenia wniosku o wykup). Większość, bo 921 spraw, prokuratura przekazała policji, gdyż to ona była właściwa.

Grzywna to wyjątek

W tym samym czasie do sądów wpłynęły 274 wnioski o ukaranie prezesów spółdzielni za niedotrzymanie trzymiesięcznego terminu (część spraw jeszcze się toczy). Tylko w 23 wypadkach sądy zdecydowały się ukarać zarząd lub prezesa grzywną bądź naganą. W niektórych wypadkach odstąpiły od wymierzenia kary.

Więcej było natomiast pozwów o zobowiązanie spółdzielni przez sąd do przeniesienia własności lokalu na członka. Wpłynęły 742, ale tylko w 19 wypadkach sąd żądanie uwzględnił. Częściowo spółdzielcy sami sobie byli wini, bo pozwy zawierały poważne braki.

Do sądu rejonowego w Rawiczu wpłynęły dwa pozwy, których autorem była ta sama osoba. _ Pierwszy pozew został zwrócony, ponieważ nie podała wartości mieszkania, drugi zaś sąd oddalił, bo powódka skierowała go nie przeciwko spółdzielni, ale przeciw jej prezesowi _- mówi Dariusz Gibasiewicz, prezes rawickiego sądu.

|

Obraz
Obraz

W Gnieźnie były cztery sprawy dotyczące wykupu. Dwie z nich dotyczyły złego wyliczenia ciążącego na lokalu zadłużenia. _ Jeden z pozwów oddaliliśmy, w drugim przyznaliśmy rację spółdzielcy _- wyjaśniła Alicja Kurnatowska-Kwiczor, prezes sądu rejonowego w tym mieście.

Opór zarządów

Zdaniem Andrzeja Krzyżańskiego, prezesa Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców, niezbyt duża liczba spraw w sądzie nie oznacza, że problemu z wykupem nie ma. Jest, i to spory, a występuje przede wszystkim w spółdzielniach molochach.

_ Codziennie dzwonią do mnie ludzie ze skargami. W piątek np. spółdzielca, który rok temu złożył wniosek o wykup i do tej pory nie dostał odpowiedzi ze spółdzielni _ - wyjaśnił Krzyżański.

Odmiennego zdania jest Jerzy Jankowski z Krajowej Rady Spółdzielczej. Dane z sądów i prokuratury jego zdaniem świadczą o tym, że problem z wykupem nie istnieje. Zostało jeszcze – jak przyznaje – 250 tys. mieszkań lokatorskich.

W tej liczbie jednak mieszczą się te, których nie można wykupić, bo wybudowano je ze środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego (ok. 40 tys.) lub są obciążone spłatami starych kredytów mieszkaniowych (ok. 140 tys.).

Poza tym w wypadku wielu lokali spółdzielnie muszą uregulować stan prawny. Sami spółdzielcy też są sobie winni, zanim bowiem wykupią lokal, muszą uporządkować swoją sytuację rodzinną, przeprowadzić np. postępowanie spadkowe albo załatwić sprawy rozwodowe. ∑

Renata Krupa-Dąbrowska

opinia

Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury

Niewielka liczba spraw w sądach nie oznacza, że problemu z wykupem nie ma. Do Ministerstwa Infrastruktury napływają skargi na opieszałość zarządów spółdzielni mieszkaniowych. Niestety, niektóre z nich nie są pozbawione podstaw. Zdarza się bowiem, że zarządy odnoszą się niechętnie do przenoszenia na swoich członków własności lokali i wykorzystując do tego obowiązujące przepisy, starają się przekształcenia opóźnić. Znam jednak i takie sytuacje, w których nie było winy po stronie zarządu spółdzielni.

Sądzę, że spółdzielcy nie korzystają z drogi sądowej przede wszystkim dlatego, że sprawy w sądach ciągną się długo. Poza tym obawiają się kosztów sądowych.

Sądzę jednak, że mimo tej niechęci procesy uwłaszczeniowe zakończą się już za kilka lat.

Wybrane dla Ciebie
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Szukają ludzi do pracy. Płacą 60 zł za godzinę. Chętnych brak
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Polacy rzucili się na luksusowego Sylwestra. Płacą nawet 10 tys. zł
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat przed niedzielą
Dino namiesza w branży? Dużo zależy od zakazu handlu alkoholem
Dino namiesza w branży? Dużo zależy od zakazu handlu alkoholem
Carrefour opuści kolejny kraj? Jest tu trzecią największą siecią
Carrefour opuści kolejny kraj? Jest tu trzecią największą siecią
Znaleźli u niego 56 telefonów. Był poszukiwany listami gończymi
Znaleźli u niego 56 telefonów. Był poszukiwany listami gończymi
Zwolnienia w sklepie Biedronki. Ajent wyrzucił ich z dnia na dzień
Zwolnienia w sklepie Biedronki. Ajent wyrzucił ich z dnia na dzień
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
Jajo sprzedane za prawie 23 mln funtów. Padł rekord
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟