Trwa ładowanie...

"Mieszkanie dla Młodych" grozi bańką na rynku nieruchomości

"Mieszkanie dla Młodych", nowy rządowy program dopłat do mieszkania, bardziej pomoże deweloperom niż kupującym. Może też nadmuchać bańkę na rynku nieruchomości - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".

"Mieszkanie dla Młodych" grozi bańką na rynku nieruchomościŹródło: Jupiterimages
d4a2wdz
d4a2wdz

Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych. Powołuje on kolejny - po wygaszonej na początku roku "Rodzinie na Swoim" - program wsparcia mieszkalnictwa - "Mieszkanie dla Młodych" (MdM).

"Mieszkanie dla Młodych" przewiduje dofinansowanie wkładu własnego nabywcy lokalu mieszkalnego.

- Taka forma wsparcia ułatwi uzyskanie kredytu, ponieważ wpłynie na zdolność kredytową beneficjenta programu oraz umożliwi uzyskanie go na korzystniejszych warunkach - uważa Anna Strużyńska, radca prawny z kancelarii White & Case.

Dofinansowanie wkładu własnego będzie wynosiło 10 proc. kwoty będącej iloczynem powierzchni mieszkania (ale tylko do 50 mkw.) oraz średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych w danej gminie.

d4a2wdz

Dodatkowo w ramach programu maja być premiowani rodzice. Gdy rodzina lub osoba samotna będzie miała potomstwo dofinansowanie wzrośnie do 15 proc. tej kwoty, a w jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu urodzi się trzecie lub kolejne dziecko można będzie liczyć na kolejne 5 proc.

Kto może skorzystać z "Mieszkania dla Młodych"?

Z MdM skorzystać mogą tylko osoby mające nie więcej niż 35 lat, które nie są właścicielami mieszkania lub domu jednorodzinnego, spółdzielczego prawa do mieszkania lud domu jednorodzinnego oraz współwłaścicielami budynku, który w razie w razie zniesienia współwłasności obejmowałby jeden lokal mieszkalny.

Mieszkanie według rządowych wytycznych

Choć prawnicy pozytywnie wypowiadają się o rządowym projekcie, to ich wątpliwości budzą rodzaje mieszkań, do których można uzyskać dofinansowanie. "Mieszkanie dla Młodych" obejmuje tylko nowe lokale o powierzchni użytkowej do 75 mkw., zakupione z rynku pierwotnego, czyli głównie od dewelopera.

- Skoro założeniem ustawy, jak się wydaje, jest polepszenie sytuacji mieszkaniowej młodych ludzi, to dlaczego nie pozwolić osobom tym samodzielnie wybrać sobie lokum, które następnie przez co najmniej 5 lat ma pozostawać ich własnością - mówi Michał Gruca, adwokat w kancelarii Schoenherr.

d4a2wdz

Zdaniem eksperta konieczność kupna nowego mieszkania ograniczy skutki ustawy tylko do miejsc, gdzie rzeczywiście działają deweloperzy. Nowe mieszkania nie powstają przecież równomiernie w całym kraju. Ponadto "Mieszkanie dla Młodych" w obecnym kształcie grozi szybko pęczniejącą bańka cenową na rynku mieszkań deweloperskich.

- Należy mieć nadzieję, że na etapie prac legislacyjnych proponowane rozwiązanie zostanie rozszerzone także na nabywców mieszkań z drugiej ręki - postuluje Gruca.

Przyjęty projekt zakłada pięcioletnie ramy funkcjonowania Mieszkania dla Młodych oraz limity środków na poszczególne lata. W 2014 r. na program ma być przeznaczone 600 mln zł, a w 2018 662 mln zł.

d4a2wdz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4a2wdz