Miller: powstały plany zabezpieczenia przeciwpowodziowego górnej Wisły

We wtorek rząd przyjął przejściowe strategiczne dokumenty, tzw. masterplany, dla dorzeczy Wisły i Odry. Zastąpią one wieloletnie programy dla tych rzek. Dotychczasowe programy mają zostać zniesione w związku z nałożonym na Polskę przez Komisję Europejską obowiązkiem przyjęcia tzw. jednolitego sposobu gospodarowania wodami i ochroną przeciwpowodziową. KE zaleciła, by zrezygnować z sektorowych i regionalnych programów ochrony przeciwpowodziowej.

Jak przypomniał we wtorek Miller, program ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły rząd przyjął w sierpniu 2011 r. Jego realizacja miała zabezpieczyć województwa lubelskie, małopolskie, podkarpackie, śląskie, świętokrzyskie przed katastrofalnymi skutkami powodzi.

"Celem tego programu było przede wszystkim wykonanie tzw. analiz zlewniowych, bo aby tak naprawdę ograniczyć ryzyko powodziowe, potrzebne są analizy, obejmujące całe obszary rzek ze wszystkimi większymi dopływami. Takich analiz wcześniej nie robiono" - wyjaśnił wojewoda. W miarę wykonywanych analiz specjaliści przygotowywali plan niezbędnych zadań inwestycyjnych związanych z ochroną przeciwpowodziową górnej Wisły.

Zlewnię górnej Wisły podzielono w programie na 10 obszarów: zlewnię Małej Wisły i Przemszy, dolinę Wisły od ujścia Przemszy do ujścia Sanu, Soły, Skawy, Raby, Dunajca, Nidy, Czarnej Staszowskiej, Wisłoki, Sanu z Wisłokiem.

Wojewoda małopolski poinformował, że w maju tego roku ukończono kompleksowy plan zabezpieczenia przed powodzią w dorzeczu Raby - obejmujący Rabę i jej dopływy, w sumie ok. 1,5 tys. km kw. Zgodnie z wymogami UE plan zakłada ochronę przed tzw. wodą stuletnią, czyli wezbraniem rzek występującym raz na sto lat.

W ostatnich tygodniach podobne plany powstały dla Sanu i Wisłoka. Plany zabezpieczenia przeciwpowodziowego wraz z programem inwestycji dla kolejnych dopływów górnej Wisły będą kończone w najbliższych miesiącach. Ostatnia - analiza dla Soły - ma być gotowa w marcu 2015 r.

"To wszystko, co zostało zrobione, jest wkładem w następne etapy programu (). Dzięki tym analizom możemy powiedzieć dokładnie, w którym miejscu należy zaprojektować zbiornik, o jakiej pojemności i jaki będzie jego skutek dla wszystkich, którzy mieszkają poniżej tego zbiornika; gdzie należy zbudować obwałowania i o jakiej wysokości. Program pozwolił nazwać niezbędne zadania inwestycyjne" - zaznaczył Miller.

Jak podkreślił, przyjęty przez rząd masterplan nie spowoduje ograniczenia zakresu inwestycji realizowanych w ramach programu dla dorzecza górnej Wisły - kontynuowane będą wszystkie rozpoczęte zadania.

"Dzięki programowi zyskaliśmy ponad trzy lata wyprzedzenia na tym odcinku dorzecza Wisły, który jest najbardziej narażony na ryzyko powodziowe" - ocenił Miller.