Mimo wysokich wzrostów, widać niepewność

W piątek WIG20 wystartował od niewielkich plusów, co było naturalną konsekwencją dwudniowego ożywienia na rynkach akcji, tym bardziej, że od rana trwała kontynuacja umocnienia złotego. Nie widać było również zamiarów przeprowadzenia korekty na surowcach i eurodolarze co dawało wrażenie podtrzymania większej skłonności do ryzyka na globalnych rynkach.

06.12.2010 09:03

Tym razem jednak GPW była mocniejsza od zachodnich parkietów i warszawski indeks dwudziestu największych spółek jeszcze przed południem wyszedł na około jednoprocentowe plusy. Potem popyt utrzymał przewagę, aż do opublikowania danych z USA. O 14:30 poznaliśmy słaby listopadowy raport z tamtejszego rynku pracy – stopa bezrobocia wzrosła do 9,8% (z 9,6%), oraz przybyło zaledwie 39 tys. miejsc pracy (wobec prognoz 143 tys.). Słabe dane makro w jednym momencie odwróciły dotychczasowe tendencje i WIG20 w 5 min. stracił prawie 1% na wartości. Po około godzinie handlu blisko minimów dziennych, wobec neutralnego otwarcia na Wall Street (w tej sytuacji korzystne) kupujący zaczęli w szybkim tempie odrabiać straty tak, że na zamknięciu zobaczyliśmy wynik bliski dziennym rekordom, tj. 2712 pkt, (+1,1%), przy jednoczesnym niewielkim obrocie 941 mln PLN. Aktywność graczy wyraźnie wskazuje na niepewność i być może niewielki udział kapitału zagranicznego przy wzrostach.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Obserwując z jaką łatwością popyt radzi sobie ze zdobywaniem coraz wyższych poziomów, stwierdzić można, że obecny potencjał wzrostowy nie został jeszcze wyczerpany. W pozytywny scenariusz wpisała się również ostatnia sesja tygodnia, w trakcie której indeksowi szerokiego rynku udało się zanotować kolejne 0,8% zwyżki. Wyznaczona na wykresie biała świeca z dolnym cieniem umiejscowiona została powyżej poprzedniej. Zastanawiającym staje się jednak pojawienie się świecy o kształcie wisielca, która w korelacji z poprzednią mocną falą wzrostową może wchodzić w skład formacji odwrócenia trendu. O tym zdecyduje dzisiejsza sesja, chociaż biorąc pod uwagę zamknięcie notowań na maksimach sesji, scenariusz spadkowy nie ma mocnych podstaw. Dodatkowo sytuacja w układzie wskaźników wydaje się stabilna. Oscylatory wzrastają zgodnie z rynkiem, chociaż warto zwrócić uwagę na fakt przebicia przez RSI do poziomów granicznych w rynku niedźwiedzia i wejście w pierwszą strefę wykupienia. W perspektywie najbliższych notowań przewagę
nadal posiadają kupujący, szybkie wybicie z poprzednich dni zwiększa jednak presję do realizacji zysków, a zatem dla podtrzymania dobrej passy popytu kluczowym będzie obrona piątkowych minimów.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)