'Minutes' RPP: Dynamika PKB będzie nieco wyższa niż zakłada projekcja NBP
Warszawa, 25.08.2016 (ISBnews) - Podczas lipcowego posiedzenia większość członków Rady Polityki Pieniężnej oceniała, że dynamika PKB będzie prawdopodobnie nieco wyższa niż przewiduje lipcowa projekcja, wynika z "minutes" z tego spotkania, opublikowanych przez Narodowy Bank Polski (NBP).
"Omawiając perspektywy koniunktury w Polsce, członkowie Rady oceniali, że po przejściowym spowolnieniu wzrostu PKB na początku br., w kolejnych kwartałach będzie się utrzymywał stabilny wzrost gospodarczy, na co wskazuje także lipcowa projekcja. Podkreślano jednocześnie, że prognozowana dynamika PKB w lipcowej projekcji jest istotnie niższa niż w poprzedniej rundzie prognostycznej. Większość członków Rady oceniała, że dynamika PKB będzie prawdopodobnie nieco wyższa niż przewiduje lipcowa projekcja. Niektórzy członkowie Rady zwracali uwagę, że obniżenie ścieżki PKB w lipcowej projekcji wynikało po części z uwzględnienia słabszych danych z gospodarki realnej w I kw. br., które - ze względu na ich przejściowy charakter - nie powinny mieć istotnego wpływu na oczekiwany wzrost aktywności w kolejnych kwartałach" - czytamy w "minutes".
Według centralnej ścieżki lipcowej projekcji NBP, wzrost PKB spowolni do 3,2% w tym, a następnie przyspieszy do 3,5% w 2017 r., by odnotować ponownie słabszy wynik na poziomie 3,3% w 2018 r.
Członkowie RPP oceniali, że wzrost gospodarczy będzie nadal wspierany głównie przez wzrost konsumpcji, który prawdopodobnie przyśpieszy. Rosnącemu popytowi konsumpcyjnemu będzie sprzyjać wzrost dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, wynikający z rosnącego funduszu płac i wypłat świadczeń wychowawczych. Czynnikiem pobudzającym konsumpcję w kolejnych latach może być zapowiadana podwyżka płacy minimalnej, która - według niektórych członków władzy monetarnej - przełoży się prawdopodobnie także na wzrost płac lepiej zarabiających pracowników.
Z kolei inni członkowie Rady wskazywali, że istnieje niepewność dotycząca wpływu podniesienia płacy minimalnej na wielkość zatrudnienia.
"Odnosząc się do perspektyw inwestycji, część członków Rady oceniała, że w kolejnych kwartałach ich dynamika prawdopodobnie wzrośnie. W tym kontekście zwracano uwagę na korzystną sytuację finansową firm, wysokie wykorzystanie ich zdolności wytwórczych oraz oczekiwane przez niektórych członków Rady już w II połowie br. przyśpieszenie absorbcji środków z nowej perspektywy finansowej UE. Niektórzy członkowie Rady oceniali, że w dalszej perspektywie istotnym czynnikiem wzrostu inwestycji - a w mniejszym stopniu także konsumpcji - może stać się zapowiadany rządowy program budownictwa na wynajem 'Mieszkanie Plus'. Inni członkowie Rady wyrażali natomiast opinię, że ocena perspektyw inwestycji w kolejnych kwartałach jest utrudniona ze względu na niepewność co do tempa wydatkowania środków z UE oraz skłonności firm do inwestowania, a także skali programu "Mieszkanie Plus'." - czytamy dalej.
Analizując potencjalne skutki wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE na polską gospodarkę, członkowie RPP podkreślali, że ocena tych skutków jest obarczona wysoką niepewnością.
"Część członków Rady wyrażała opinię, że wpływ wyjścia Wielkiej Brytanii z UE na krajową aktywność gospodarczą będzie prawdopodobnie niewielki. Oceniano także, że efekty ewentualnych zmian warunków prowadzenia wymiany handlowej i dostępu do brytyjskiego rynku pracy będą ograniczone i rozłożone w czasie. Niektórzy członkowie Rady zwracali uwagę, że wpływ prawdopodobnego osłabienia koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki związanego z decyzją Wielkiej Brytanii na polski eksport będzie łagodzony przez pewne osłabienie złotego w ostatnim okresie. Niektórzy członkowie Rady wskazywali jednak, że w przypadku ewentualnej aprecjacji złotego wzrost eksportu może spowolnić, co - wobec oczekiwanego silnego popytu wewnętrznego wspierającego wzrost importu - może przyczyniać się do powstawania nierównowagi na rachunku obrotów bieżących" - napisano w dokumencie.
Inni członkowie RPP oceniali, że podwyższona niepewność związana z decyzją Wielkiej Brytanii może skłaniać inwestorów do realokacji kapitału z gospodarki brytyjskiej do innych gospodarek europejskich, w tym do Polski.
(ISBnews)