Mit bogatych Niemców. Milionom nie starcza na życie
Niemiecki rynek pracy ma się dobrze, ale milionom Niemców nie starcza na życie. Problemem jest niskopłatna praca i niepewne warunki zatrudnienia.
25.09.2018 | aktual.: 26.09.2018 09:49
Ponad 12 proc. pracujących w Niemczech osób żyje na stałe w krytycznych warunkach – to wynik analizy przedstawionej przez związkową Fundację im. Hansa Boecklera. Około 4 mln osób ma przez lata beznadziejną pracę z niskimi dochodami i brakiem zabezpieczenia społecznego.
Największą grupą są kobiety w wieku najwyższej aktywności zawodowej, często mające dzieci. Druga grupa to ojcowie, którzy od dłuższego czasu są w krytycznym położeniu. Pomimo stałego zatrudnienia nie udaje im się razem ze swoją partnerką zabezpieczyć rodzinie godziwego bytu. Stanowią oni 4,3 proc. wszystkich pracujących w Niemczech. Kolejne 1,3 proc. stanowią młodzi mężczyźni bez wykształcenia zawodowego.
Bieda i długi
Zespół badawczy kierowany przez Juttę Allmendinger z Berlińskiego Centrum Naukowego (WZB) i Markusa Prombergera z Uniwersytetu Erlangen-Norymberga ustalił trudną sytuację nie tylko na podstawie niepewnych warunków zatrudnienia, ale także biorąc pod uwagę ubóstwo, zadłużenie i warunki życia.
Dane wykorzystane przez naukowców pochodzą z lat 1993-2012. Od 2015 roku obowiązuje w Niemczech płaca minimalna (obecnie w wysokości 8,84 euro). Same stawki minimalne nie są jednak w stanie rozwiązać problemów – wyjaśniają naukowcy. Ich zdaniem może tak się stać jedynie dzięki dalszej redystrybucji środków i zaostrzeniu przepisów, takich jak umowy na czas określony, delegowanie do pracy i umowy-zlecenia.
Praca za małe pieniądze
Według Federalnego Urzędu Statystycznego w roku 2014 w sektorze niskich płac w Niemczech zatrudnionych było 21,4 proc. wszystkich pracowników. Zarabiali oni mniej niż 10 euro za godzinę i tym samym mniej niż dwie trzecie średniej stawki godzinowej. Kobiety musiały częściej (27,2 proc.) przystać na niskie zarobki niż mężczyźni (15,8 proc.).
Kobiety są też częściej skłonne podjąć pracę w nisko opłacanym sektorze usług, w niepełnym lub minimalnym wymiarze godzin – wynika z danych poświęconych jakości pracy.
Prezentując te dane, Federalny Urząd Statystyczny zwrócił uwagę nie tylko na rozległy sektor niskich płac, ale wskazał także, że coraz więcej osób pracuje również w weekendy, a osoby na kierowniczych stanowiskach wypracowują wiele nadgodzin.
Kobiety rzadziej wśród dyrektorów
Na stanowiskach kierowniczych kobiety stanowią tylko nieco ponad 29 proc. ogółu (dane za 2017 r.), podczas gdy wśród wszystkich pracowników och odsetek wynosi 46,5 proc. Podobnie jak mężczyźni na wyższych stanowiskach pracują dłużej niż przewiduje ich umowa o pracę.
Co dziesiąty (10,7 proc.) zatrudniony w Niemczech na pełnym etacie pracuje regularnie więcej niż 48 godzin tygodniowo. Częściej nadgodziny wyrabiają mężczyźni (13 proc.) niż kobiety (6,3 proc.).
Pozytywne aspekty niemieckiego rynku pracy można znaleźć m.in. w ubezpieczeniu społecznym. I tak w 2017 roku niemal wszyscy zatrudnieni byli ubezpieczeni na wypadek choroby, a prawie 89 proc. na wypadek bezrobocia.
Każdy pracownik był średnio przez 31,4 dni na ulopie, a przez 10,6 dni roboczych na zwolnieniu lekarskim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl