Możliwy kompromis ws. dyrektywy o czasie pracy

Pojawiła się szansa na odblokowanie impasu
w trwających od ponad dwóch lat negocjacjach nowelizacji dyrektywy
o czasie pracy, w której najwięcej kontrowersji budzi możliwość
wydłużenia 48-godzinnego obecnie tygodnia pracy w UE.

Coraz więcej krajów deklaruje, ze jest gotowych zaakceptować - choć z małymi zmianami - kompromis zaproponowany przez kierującą pracami UE Finlandię. Decyzją ma zapaść 7 listopada na posiedzeniu unijnych ministrów pracy w Brukseli.

Dla Polski najważniejsze jest, by znowelizowana dyrektywa o czasie pracy weszła w życie, rozstrzygając definitywnie kontrowersyjną kwestię dyżurów lekarzy. Inaczej istnieje ryzyko spraw w sądzie za nienaliczanie do normalnego czasu pracy dyżurów lekarzy albo strażaków.

30 października w krakowskim sądzie odbędzie się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Lekarz pozwał swój szpital, bo pracuje 80 godzin tygodniowo, podczas gdy obecna unijna dyrektywa o czasie pracy pozwala "tylko" na 48 godzin. Lekarz ma duże szanse na wygraną. Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu kilkakrotnie orzekał bowiem, że czas dyżurów należy traktować jako normalny, w pełni opłacany czas pracy.

Fińska propozycja kompromisu przewiduje utrzymanie dla krajów, które tego sobie życzą, tzw. systemu opt-out, wprowadzonego niegdyś na żądanie Wielkiej Brytanii. W nowej wersji systemu każdy kraj UE mógłby pod pewnymi warunkami i za zgodą pracowników wydłużyć 48-godzinny tydzień pracy do 60 godzin (w rozliczeniu trzymiesięcznym).

Ale w systemie opt-out dyżury lekarzy czy strażaków miałyby być liczone jako normalny czas pracy.

Natomiast kraje, które zrezygnują z systemu opt-out i będą respektowały 48-godzinny tydzień pracy (w rozliczeniu 12- miesiecznym) będą mogły, zgodnie z propozycja fińską, nie zaliczać dyżurów do aktywnego czasu pracy.

Fińska propozycja kompromisu przewiduje, że każdy kraj będzie musiał z góry wybrać, którą z dwóch opcji system wdroży u siebie: opt-out czy 48-godzinny tydzień pracy w rozliczeniu rocznym. Ponadto kompromis zakłada, że po około pięciu latach kraje członkowskie rozważą rezygnację z dłuższego niż 48-godzinny tygodnia pracy.

Nie wiadomo, jaką opcję wybierze Polska. Najbardziej odpowiadałby jej - mówią źródła PAP - system mieszany. W niektórych sektorach Polska zgadza się na 48-godzinny tydzień pracy. Ale w innych (np. służba zdrowia) chce możliwości opt-outu, z tygodniem pracy wydłużonym nawet do 65 godzin. To pozwoli, by lekarze mieli poza normalnym etatem dwa dyżury w tygodniu.

W zeszłym roku polski rząd szacował, że zaliczanie dyżurów do 48- godzinnego tygodnia pracy kosztowałoby Polskę ok. 950 mln zł na stworzenie 15 tys. miejsc pracy dla lekarzy i 4,5 tys. dla strażaków.

Inga Czerny, Michał Kot

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Organizator rodeo idzie do sądu. "Straciliśmy milion złotych"
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Babcia zajęła jej mieszkanie. Walczyła o nie w sądzie przez lata
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Śląski gang rozbity. Zabezpieczono tysiące nielegalnych papierosów
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Coraz mniej dzieci, coraz większe wydatki. Polacy nie oszczędzają
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna