MSP o prywatyzacji 6 mazowieckich spółek PKS, którą bada CBA
Najwyższa Izba Kontroli uznała, że prywatyzacja 6 mazowieckich spółek PKS była zgodna z przepisami - przypomina rzeczniczka resortu skarbu. Proces bada obecnie CBA.
26.09.2012 17:30
Rzeczniczka resortu skarbu Magdalena Kobos odniosła się do sprawy prywatyzacji spółek PKS w Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu, które w czerwcu 2010 r. kupił warszawski Mobilis.
Odpowiadając w środę na pytania PAP dotyczące prywatyzacji 6 mazowieckich spółek PKS, Kobos zaznaczyła, że zgodnie z wystąpieniem pokontrolnym z lutego 2011 r. NIK nie wniosła uwag do procedur prywatyzacji. NIK badała wówczas 9 procesów prywatyzacji spółek PKS. Według Kobos Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła wtedy, że "wynegocjowane ceny transakcji przekraczały rekomendowany przedział wyceny, a zastosowane procedury były zgodne z obowiązującymi przepisami".
Z kolei - jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy - agenci CBA mogą podejrzewać, iż mogło dojść do sprzedaży po zaniżonych cenach. W poniedziałek tych informacji nie chciał potwierdzić rzecznik CBA Jacek Dobrzyński. Powiedział wówczas, że kontrola w MSP dotyczy "realizacji umów sprzedaży akcji" sześciu mazowieckich spółek PKS i przewidziana jest na trzy miesiące.
Według prezesa spółki Mobilis Eugeniusza Szymonika, kontrola CBA w MSP w sprawie realizacji umów dotyczących sprzedaży spółek PKS Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu ma charakter rutynowy, jak przy każdej dużej transakcji.
Odnosząc się w poniedziałek do nieoficjalnych informacji, że powodem kontroli jest podejrzenie, iż mogło dojść do sprzedaży po zaniżonych cenach, prezes Mobilis powiedział, że taki powód jest dla niego zaskoczeniem. - Myśmy, delikatnie mówiąc, (za) te PKS-y jednak przepłacili, biorąc pod uwagę ich kondycję finansową, zadłużenie, konieczne inwestycje, a także kurczenie się rynku. My cały czas pompujemy w te spółki pieniądze. Kupiliśmy w ubiegłym roku nowe autobusy, planujemy kolejne zakupy - powiedział wówczas PAP Szymonik.
Rzeczniczka MSP przypomniała w środę, że przyjęte kryteria wyboru najkorzystniejszej oferty w ramach procedury dotyczącej 6 mazowieckich spółek PKS obejmowały m.in.: cenę za nabywany pakiet akcji, proponowany przez potencjalnego inwestora program rozwoju, w tym inwestycji, a także zobowiązania dotyczące ochrony interesów pracowników.
W przekazanym w poniedziałek PAP stanowisku MSP zadeklarowało pełną współpracę w ramach kontroli CBA. - Co jakiś czas jesteśmy kontrolowani przez powołane do tego instytucje i jest to naturalnie wpisane w procesy prywatyzacyjne - zaznaczyła wtedy rzeczniczka resortu.
W sprawie sprzedaży spółek PKS w Płocku, Mławie, Ciechanowie, Ostrołęce, Mińsku Mazowieckim i Przasnyszu MSP ogłosiło zaproszenie dla inwestorów w grudniu 2009 r. Pod koniec czerwca 2010 r. resort zakończył postępowanie w tej sprawie, informując o podpisaniu umowy prywatyzacyjnej o wartości ponad 77 mln zł z warszawską spółką Mobilis.
MSP podało wtedy, że do najważniejszych postanowień umowy należą zobowiązania inwestycyjne Mobilis na blisko 100 mln zł, przewidujące działania związane m.in. z modernizacją taboru i infrastruktury, w tym dostosowaniem floty do standardów ekologicznych Unii Europejskiej.
Mobilis sp. z o.o. jest właścicielem 10 spółek PKS na terenie kraju, w tym na Mazowszu. Obsługuje regionalne, międzymiastowe i dalekobieżne linie autokarowe, a także warszawskie, krakowskie, bydgoskie autobusowe linie miejskie i toruńskie linie podmiejskie. Flota krajowa spółki to ponad 1500 autobusów i autokarów.
Mobilis jest właścicielem spółki EBS Transportation BV, która obsługuje komunikację miejską na terenie Holandii. Sam Mobilis należy do spółki Egged, największego przewoźnika autobusowego w Izraelu.