Na dzieciach można się dorobić...

Ale za granicą. Najlepiej w Niemczech, Francji lub Szwecji. Te trzy kraje oferują najbardziej hojne systemy zapomóg dla kobiet w ciąży, młodych matek i rodzin z dziećmi. Nierzadko są to kwoty idące w tysiące euro, na miesiąc. Poniżej porównanie świadczeń w Niemczech i Francji.

Na dzieciach można się dorobić...
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

23.07.2012 | aktual.: 23.07.2012 13:07

Europa starzeje się. Niektóre rządy robią co mogą, aby zachęcić obywateli do posiadania większej liczby dzieci. Formy zachęt są różne, od zapomóg finansowych, przez gwarantowanie miejsc w żłobkach i przedszkolach, po fundowanie wczasów dla wielodzietnych rodzin.

Kindergeld, Elterngeld, itd.

Zasiłek macierzyński (Mutterschaftsgled) przysługuje w Niemczech w okresie na 6 tygodni przed porodem i przez kolejne 8 tygodni po porodzie. W tym czasie młode mamy, które pracowały mają prawo do pełnej pensji, a bezrobotne otrzymują 13 euro za każdy dzień. Wysokość Kindergeld, czyli zasiłku na dziecko nie ma w Niemczech związku z wysokością dochodów i jest uzależniony wyłącznie od liczby pociech. Na pierwsze i drugie przysługuje po 184 euro, na trzecie 190 euro, a na czwarte i kolejne po 215 euro. Tyle należy się co miesiąc, do 21 roku życia dziecka, albo do 25 roku jeśli dziecko nadal się uczy i pozostaje na utrzymaniu rodziców.

Kolejne, duże świadczenie to Elterngeld, które jest odpowiednikiem naszego zasiłku wychowawczego. Przysługuje, gdy jeden z rodziców przerywa pracę zawodową, aby zająć się opieką nad dzieckiem. Elterngeld jest wyliczane na podstawie dotychczasowych dochodów i wynosi 67 proc. podstawy (lub 65 proc. jeśli dochód przekraczał 1200 euro netto) i może wynieść maksymalnie 1800 euro. Minimalna wypłata tego zasiłku wynosi 300 euro. Tyle m. in. otrzymują rodzice przebywający na bezrobociu lub żony pozostające na utrzymaniu męża. Eletrnegld można pobierać przez 10 do 14 miesięcy, zależnie od tego czy wcześniej był wypłacany zasiłek macierzyński.

Rodziny o niskich dochodach mogą dodatkowo liczyć na Kinderzuschlag, który wynosi do 140 euro na każde dziecko. Ten zasiłek przysługuje rodzicom, których łączne, miesięczne dochody wynoszą nie mniej niż 900 euro, ale nie przekraczają poziomu 1466 euro brutto. Dodatkowe świadczenie, niezależne od wysokości dochodów rodzica, należą się matkom samotnie wychowującym dzieci. Zasiłek wypłacany jest do 12 roku życia dziecka i wynosi 133 euro (do 6 roku życia) lub 180 euro (od 7 do 12 roku życia).

Specjalne świadczenie można otrzymać także na dzieci, które studiują. Ten zasiłek, zwany skrótowo BAfög wynosi maksymalnie do 670 euro miesięcznie, z tym że w połowie podlega on zwrotowi po ukończeniu studiów. BAfög można pobierać nawet do 35 roku życia (studenta, nie rodziców!).

2452 euro miesięcznie

Załóżmy teraz hipotetycznie, że mamy rodzinę, gdzie matka po urodzinach trzeciego dziecka zostaje w domu, a wcześniej pracowała i zarabiała 1200 euro netto. Dodajmy, że jej mąż zarabia aktualnie nie więcej niż 1466 euro, a jedno z dzieci już studiuje. W takim razie należy im się kolejno:

– 558 euro Kindergeld
– 804 euro Elterngeld
– 420 euro Kinderzuschlag
– 670 euro BAfög

Zasiłki nad Sekwaną

We Francji państwo również bardzo aktywnie wspiera matki i rodziny z dziećmi, ale nie są to już takie pieniądze co w Niemczech. Za to za darmo przysługuje cały szereg świadczeń, za które w innych krajach trzeba płacić.

Na dobry początek kobieta, która urodzi dziecko otrzymuje becikowe – obecnie 903 euro. Następna zapomoga to tzw. PAJE, które wynosi 180 euro (miesięcznie) i wypłacane jest tak długo aż dziecko nie skończy trzeci rok życia.

Francuski zasiłek rodzinny skonstruowany jest inaczej niż w Niemczech. Należy się dopiero tym rodzinom, które mają przynajmniej dwoje dzieci. Zasiłek ten wynosi 126 euro na dwoje dzieci, 287 euro na troje dzieci, i po 161 euro na każde kolejne. Wypłacany jest do 20 roku życia dziecka i nie zależy od dochodów rodziców.

Ponadto, rodzice o niskich dochodach (próg dochodowy jest corocznie rewaloryzowany), którzy posiadają troje i więcej dzieci w wieku powyżej 3 lat, mogą liczyć na dodatek rodzinny, który wynosi 164 euro.

Tylko we Francji…

występuje coś takiego jak świadczenie z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego. Należy się rodzinom, w których roczne dochody nie przekraczają 23 tys. euro (przy jednym dziecku) i odpowiednio więcej przy większej liczbie dzieci. Zasiłek przyznawany jest raz w roku, we wrześniu, a jego wysokość waha się od 286 do 312 euro, zależnie od wieku dziecka.

Dla biednych i samotnych

Ci mieszkańcy Francji, którym kiepsko się powodzi mogą liczyć na bezterminowo wypłacany zasiłek RSA (Revenu de solidarité active). Jego wysokość jest ściśle związana z liczbą dzieci pozostających na utrzymaniu. Przy jednym dziecku świadczenie wynosi 855 euro, przy dwójce 997 euro, a przy każdym następnym wzrasta o kolejne 190 euro. Matki (lub ojcowie) samotnie wychowujący dzieci otrzymują nieco mniej, odpowiednio: 712 euro, 855 euro, i po 190 euro na kolejne dzieci. Te kwoty podlegają corocznej waloryzacji.

Zasiłek RSA wypłacany jest zarówno osobom bezrobotnym (muszą jednak zarejestrować się w urzędzie pracy i aktywnie poszukiwać pracy) jak też pracującym, ale osiągającym niskie dochody.

Przedszkola gratis

Specyfiką francuskiej polityki prorodzinnej jest szereg darmowych świadczeń. Każde dziecko ma zapewnione miejsce w żłobku lub przedszkole, których koszty utrzymania w całości pokrywa państwo. Rodziny z dziećmi mogą także liczyć na bardzo tanie lub darmowe bilety komunikacji miejskiej, na wolne wstępy do ZOO czy innych atrakcyjnych obiektów. Dzieciom z najuboższych rodzin państwo funduje nawet wakacyjne wyjazdy.

Który system lepszy?

Niemcy niewątpliwie dają rodzicom do ręki więcej pieniędzy. Z kolei Francuzi dzięki sieci bezpłatnych żłobków i przedszkoli doprowadzili do sytuacji, że aż 80 proc. młodych francuskich matek pozostaje czynnych zawodowo, co przekłada się na lepszą kondycję finansową rodzin z dziećmi. Efekt tych wszystkich działań jest taki, że Francja może się pochwalić jedną z najwyższych dzietności kobiet (2,1 dziecka), gdy Niemcy pod tym względem ciągle wloką się w ogonie europejskich państw.

Należy wiedzieć, że te wszystkie opisane powyżej świadczenia należą się także świeżo przybyłym imigrantom. Wystarczy legalny pobyt i rejestracja w odpowiednich urzędach. Kto zatem poważnie myśli o zarobkowej emigracji i ma dzieci lub zamierza je mieć, powinien wziąć pod uwagę także systemy socjalne jakie oferują poszczególne państwa. W niektórych krajach po prostu opłaca się mieć dzieci.

Zbigniew Greźlikowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)