Trwa ładowanie...
d3hrdxb

Na GPW mocne spadki i bardzo duża nerwowość wobec obaw o wypłacalność Grecji (analiza)

12.09. Warszawa (PAP) - Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie przebiegała pod znakiem bardzo dużej nerwowości panującej na rynku wobec coraz powszechniejszych obaw o...

d3hrdxb
d3hrdxb

12.09. Warszawa (PAP) - Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie przebiegała pod znakiem bardzo dużej nerwowości panującej na rynku wobec coraz powszechniejszych obaw o zbliżające się bankructwo Grecji. Przebieg kolejnych sesji będzie zależał od wyniku misji międzynarodowych obserwatorów w Atenach, którzy ocenią, czy Grecja uzyska kolejną transzę pomocy - oceniają analitycy.

"Nastroje na rynku są fatalne i spekuluje się, że Grecja będzie musiała ogłosić niedługo niewypłacalność" - powiedział PAP Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao.

Obawy o niewypłacalność Grecji wzrosły w piątek, po tym jak z funkcji członka zarządu Europejskiego Banku Centralnego zrezygnował Jurgen Stark, który nieoficjalnie uważany był za głównego ekonomistę EBC, oraz był znany jastrzębiego nastawienia do polityki monetarnej. Decyzja Starka mogła być efektem sporu wokół realizowanego przez EBC skupu obligacji najbardziej zadłużonych krajów strefy euro.

W piątek po południu na rynkach finansowych pojawiły się natomiast spekulacje jakoby Grecja planowała ogłoszenie niewypłacalności w nadchodzących dniach. Ministerstwo Finansów Grecji wystosowało jednak natychmiast oświadczenie, w którym zdementowało te pogłoski.

d3hrdxb

"Grecy zdementowali tę informację i cały czas powtarzają, że ich głównym celem jest spełnienie stawianych przed nimi wymogów koniecznych do uzyskania kolejnej transzy pomocy, która jednak pewnie tylko na chwilę pozwoliłaby odsunąć widmo niewypłacalności" - powiedział Kaźmierkiewicz.

"Kolejna transza pozwoli funkcjonować Grecji przez kilka tygodni do momentu następnej ewaluacji związanej z kolejną transzą pomocy. Pewne jest jednak to, że Grecja nie będzie w stanie w kilka tygodni zrestrukturyzować finansów publicznych" - dodał.

W poniedziałek niemiecki minister gospodarki i szef liberalnej partii FDP Philipp Roesler na łamach dziennika "Die Welt" napisał, że nie wyklucza, że dojdzie do kontrolowanej niewypłacalności Grecji. Aby ustabilizować euro, nie można niczego wykluczać - ocenił Roesler.

Inspektorzy z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego mają w tym tygodniu przybyć do Aten. Ocenią, w jaki sposób rząd zamierza uporać się z opóźnieniami i niedotrzymanymi zobowiązaniami fiskalnymi, zanim wyrażą zgodę na wypłatę kolejnej transzy w wysokości 8 mld euro z międzynarodowego pakietu 110 mld euro na ratowanie kraju przed bankructwem.

d3hrdxb

Na początku września misja kontrolna przedstawicieli MFW, KE i ECB w Atenach, została przerwana, po tym jak stwierdzono, że Grecja nie przeprowadza w pełni zakładanych na ten rok cięć budżetowych.

"Wyniki misji MFW, KE i ECB w Grecji wpłyną na zachowanie się rynków w krótkim terminie. Jeśli okaże się, że Grecja otrzyma kolejną transzę, na rynku zobaczymy pewnie krótkotrwałe i prawdopodobnie gwałtowne odreagowanie" - powiedział analityk CDM Pekao.

"Obecne wsparcie na poziomie 2.150 pkt wydaje się być mocne i możliwy jest ruch powrotny w okolice 2.350 pkt, gdzie znajduje się mocniejszy opór" - dodał.

d3hrdxb

Odreagowanie może być jednak tylko tymczasowe i tak długo jak nie zostanie wypracowane trwałe rozwiązanie greckiego problemu, presja spadkowa będzie się utrzymywać na rynku.

"Wydaje się, że paliwa do długotrwałego wzrostu nie ma, szybko może powrócić nerwowość i pytanie o kolejną transzę pomocy" - powiedział Kaźmierkiewicz.

"Paradoksalnie najlepszym rozwiązaniem dla Grecji byłoby ogłoszenie niewypłacalności, dałoby bowiem jasną odpowiedź co do kosztów, jakie będą musieli ponieść jej wierzyciele. Najgorsza jest niepewność, jaka panuje obecnie i plotki, jakie rodzą się w jej wyniku. Gdybyśmy dostali jasną informacje na temat tego co się dzieje, wiedzielibyśmy lepiej, co robić dalej" - powiedział.

d3hrdxb

"W przypadku dalszych spadków trudno jednoznacznie powiedzieć, gdzie mogą się one zatrzymać, kolejne mocne wsparcie znajduje się bowiem dopiero na poziomie 1880 pkt" - dodał.

Poniedziałkowe notowania WIG 20 rozpoczął od spadku o 2,22 proc. do poziomu 2.198,89 pkt. Pierwsza godzina sesji przyniosła dalsze pogłębienie zniżki do poziomu 2170 pkt, gdzie też indeks zatrzymał się na kolejne godziny sesji.

Sytuacja na warszawskiej giełdzie poprawiła się nieco po godzinie 15.30 po tym, jak pomimo bardzo dużych spadków na giełdach europejskich relatywnie niedużymi spadkami rozpoczęła się sesja giełdowa w Stanach Zjednoczonych. Końcówka sesji była jednak znowu słaba. Ostatecznie indeks Blue Chipów zakończył sesję spadkiem o 2,98 proc. do 2.174,97 pkt.

d3hrdxb

Najmocniej traciły w poniedziałek banki. Akcje PKO BP straciły na wartości 5,43 proc. Pekao potaniał o 4,23 proc. akcje BRE poszły w dół o 8,2 proc. Mocne spadki akcji spółek finansowych to efekt spekulacji, że w tym tygodniu agencja ratingowa Moody's Investors Service może zdecydować się na obniżkę ratingu kredytowego francuskich banków, w obawie o negatywne skutki ich ekspozycji na greckie obligacje.

Wojtek Stępień (PAP)

wst/ dan/

d3hrdxb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hrdxb