Nadal brak decyzji o wypłacie dywidendy przez PZU
W ciągu dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym złoty generalnie osłabiał się. Rano negatywnie na notowania polskiej waluty mogły wpłynąć dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej, które okazały się znacznie gorsze od prognoz.
O 9.00 miał miejsce z kolei odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu, który również wypadł poniżej oczekiwań. Kurs EUR/PLN na przestrzeni dnia zwyżkował z poziomu 4,2050 do 4,2410 pod koniec sesji (po drodze osiągając nawet dwumiesięczne maksimum 4,2590). Podobnie USD/PLN odnotował dziś wzrost z okolic 2,8680 do 2,9150 około godziny 16.00. Nastrojów wśród krajowych inwestorów nie poprawiła wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej - Andrzeja Wojtyny, który stwierdził iż w najbliższym czasie nie ma powodów do silnej aprecjacji złotego.
Na zagranicznym rynku walutowym, podobnie jak na krajowym, nie panowały dziś optymistyczne nastroje. Wczorajsze zniżki na Wall Street i dzisiejsze w Azji spowodowały, iż kurs eurodolara spadał. Lekkie odreagowanie przyniosło dodatnie otwarcie indeksów w Europie, jednak trwało to krótko. Sentyment inwestycyjny nieco pogarszał się w miarę napływu dzisiejszych danych makroekonomicznych.
O 14.30 okazało się, iż wzrosła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Gorszy od oczekiwań okazał się też indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu, wynosząc 52,6 pkt, wobec oczekiwanych 54 pkt. Pozytywnie wypadł dzisiejszy Raport Challengera (wskazał mniejszą od oczekiwań liczbę planowanych zwolnień w USA), jednak pozostał bez wpływu na rynek. Około 16.00 kurs eurodolara kształtował się w okolicach poziomu 1,4540.
Jarosław Fronczak
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.