"Nafta i gaz 2014": ostatni rok na rynku gazu zdecydowanie pozytywny

Zmiany, wprowadzone rok temu na rynku gazu miały w większości pozytywne efekty, zarówno dla samego handlu surowcem, jak i dla bezpieczeństwa jego dostaw - oceniali w środę uczestnicy dyskusji o sytuacji na rynku gazu podczas konferencji "Nafta i gaz 2014".

17.09.2014 16:45

Niemal dokładnie rok temu - 11 września 2013 r. - w życie weszła nowelizacja Prawa energetycznego, zwana "małym trójpakiem". Wprowadziła wiele zmian, m.in. obligo giełdowe dla gazu, czyli obowiązek sprzedaży określonej części surowca za pośrednictwem giełdy.

Wiceprezes ds. handlowych PGNiG Jerzy Kurella podkreślił, że z powodu tych zmian przez ostatni rok spółka musiała głęboko się zreorganizować, co się - jego zdaniem - udało. Wskazał np. konieczność wydzielenia spółki obrotu, która działa już od sierpnia. "To była gigantyczna operacja upłynniająca rynek i odbyła się bez żadnej szkody dla klientów, bez żadnej podwyżki" - mówił Kurella.

Zauważył jednocześnie, że z jednej strony PGNIG działa na wolnym, konkurencyjnym rynku gazu, jest jego animatorem, a z drugiej strony większości klientów dostarcza gazu po cenach taryfowanych, "drastycznie" odbiegających od cen rynkowych. "Mimo tego udało nam się wykreować rynek i pozwolić na nim działać naszej konkurencji" - ocenił wiceprezes PGNiG.

Prezes firmy Duon - niezależnego dostawcy gazu i energii elektrycznej - Krzysztof Noga także ocenił, że zwolnienie części klientów z taryf byłoby poważnym impulsem dla rozwoju rynku, jednak to, co stało się przez ostatni rok na nim - i tak było pozytywne. Obligo spowodowało, że płynność jest faktem, podmioty mają w zasadzie nieograniczony dostęp do gazu, choć na początku był z tym kłopot, cena w hurcie spadła, ale nadal można budować konkurencyjne oferty - wymieniał. Perspektywy generalnie są pozytywne - dodał Noga.

Zdaniem dyrektor departamentu ropy i gazu w Ministerstwie Gospodarki, Małgorzaty Szymańskiej, wyraźnie widać korelację bezpieczeństwa i liberalizacji rynku. "Próby budowy wspólnego regionalnego rynku są uzasadnione z punktu widzenia bezpieczeństwa" - oceniła. Odnosząc się do kwestii likwidacji taryfy dla części odbiorców Szymańska przypomniała, że KE bada, czy utrzymywanie taryf dla odbiorców przemysłowych jest zgodne z prawem UE. Z drogiej strony jest pytanie, czy odejście od taryfikacji nie doprowadziłoby w pierwszych miesiącach do zwyżki cen - zauważyła.

Jednak zdaniem prezesa Towarowej Giełdy Energii Ireneusza Łazora, przy dzisiejszej skali obrotu gazem można by spróbować odejść od taryfikacji. Nasz rynek podąża za niemieckim, ceny dążą do wyrównania się - mówił. Łazor przypomniał, że rynek energii elektrycznej jest całkowicie uwolniony, a jedyne zastrzeżenia, jakie się dziś słyszy pod jego adresem, dotyczą tego, że ceny są zbyt niskie, a nie za wysokie.

Również zdaniem b. prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Mariusza Sfory kolejnym krokiem powinno być uwolnienie od taryf odbiorców przemysłowych. Także i on wskazywał na rynek energii elektrycznej. Przed wprowadzeniem na nim obliga zastanawialiśmy się, co się stanie i okazało się, że nic - mówił Sfora, dodając, że obligo giełdowe na prąd - początkowo demonizowane - teraz jest powszechnie akceptowane.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)