Najhojniejsze dla swych akcjonariuszy okazały się stacje telewizyjne

Cyfrowy Polsat wypłacił spółce należącej do Zygmunta Solorza-Żaka ponad 137 mln zł dywidendy. Z kolei TVN zasilił ITI Holding, a za jego pośrednictwem Jana Wejcherta, Mariusza Waltera oraz Bruno Valsangiacomo, sumą przekraczającą 119,3 mln zł.

Najhojniejsze dla swych akcjonariuszy okazały się stacje telewizyjne
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

14.09.2009 11:18

Główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu to niekwestionowany lider naszego rankingu. Oprócz pieniędzy, jakie wypłaciła mu ta spółka, Solorz zgarnął osobiście prawie 1,5 mln zł dywidendy z ATM Grupy (niezależnego producenta telewizyjnego ściśle współpracującego z Polsatem) i - za pośrednictwem firmy Laris Investments - ponad 3,9 mln zł z Rafako.

To nie koniec tegorocznych dywidendowych zysków Solorza. 226 mln zł, czyli prawie 92 proc. zysku, wypłaciła jemu oraz Heronimowi Rucie telewizja Polsat. Jednak tych pieniędzy nie uwzględniliśmy w naszym rankingu, ponieważ braliśmy pod uwagę tylko dywidendy wypłacane przez spółki giełdowe, a Polsat do nich nie należy.

Jan Wejchert, Mariusz Walter i Bruno Valsangiacomo, którzy znaleźli się w trójkę na 2. pozycji w rankingu, to wprawdzie niejedyni, ale najwięksi współwłaściciele ITI. Holding nie ujawnia jednak struktury akcjonariatu, nie wiadomo więc, jaka część ze 119,3 mln zł dywidendy, jaką wypłacił mu TVN, przypada na poszczególnych akcjonariuszy. Jednak nawet gdyby trzej panowie z ITI otrzymali tylko po 30 proc. powyższej sumy, każdy z nich wyprzedziłby zdobywcę miejsca 3.

Pieniądze z TVN najpewniej nie trafiły na konta założycieli ITI. Zgodnie z umową kredytową, jaką w 2007 r. zawarł holding, coroczna dywidenda wypłacana przez TVN jest bowiem przekazywana na depozytowy rachunek powierniczy, z którego z kolei wypłacane są odsetki od zaciągniętego kredytu.

Leszek Czarnecki (5. wśród najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”) jest bezpośrednio dużym akcjonariuszem tylko jednej spółki z GPW, która wypłaciła w tym roku dywidendę – Noble Banku. I to właśnie z niej otrzymał ponad 33,3 mln zł wypłaty, co w naszym rankingu dało mu pozycję 3.

Bogaci obcokrajowcy

Zamieszkały w Polsce Portugalczyk Luis Manuel Conceicao do Amaral, prezes i główny akcjonariusz firmy Eurocash, to drugi - po Szwajcarze Bruno Valsangiacomo - cudzoziemiec w naszym rankingu. Miejsce 4.Warto dodać, że w naszym zestawieniu bardzo wysoko znalazłby się inny obcokrajowiec, Czech Zdenek Bakala, który pośrednio kontroluje New World Resources. Jego firma RPG Industries SE ściągnęła w tym roku z NWR ponad 136,3 mln euro (565,6 mln zł) dywidendy. Bakala wyprzedziłby więc nawet Solorza. Jednak NWR to spółka zagraniczna, kontrolowana przez zagraniczne podmioty, dla której GPW jest tylko kolejnym parkietem. Dlatego wspominamy o Bakali, ale nie umieściliśmy go w rankingu.

Na tej samej zasadzie w rankingu instytucjonalnych inwestorów nie ma rządu Czech, choć pobrał z CEZ-u równowartość aż 3,14 mld zł dywidendy. W tej kategorii 1. miejsce zajął nasz Skarb Państwa, który ze spółek giełdowych otrzymał w sumie 2,08 mld zł dywidendy.

Roman Karkosik - miejsce 5. - dwa i pół roku temu powiedział w rozmowie z „Pulsem Biznesu”, że jeśli jeszcze przez pięć lat pomnażałby swój majątek, to dogoniłby Warrena Buffetta. Założenie się nie spełniło i jego majątek zamiast rosnąć, stopniał z 5,3 mld zł w 2007 r. do zaledwie 1,6 mld zł w tym. Karkosik, choć jest znaczącym akcjonariuszem kilku giełdowych spółek, w tym roku mógł wziąć dywidendę tylko z jednej - Impexmetalu - 21 mln zł.

Na kolejnym miejscu znalazł się Zbigniew Jakubas, choć na razie nie może być pewny, że otrzyma 19,5 mln zł dywidendy. Część z tych pieniędzy to potencjalna wypłata z Puław. Jednak akcjonariusze tej spółki z powodu przesuniętego roku obrotowego o dywidendzie będą decydować dopiero w listopadzie. Na razie więc oparliśmy się w wyliczeniach na propozycji zarządu.

Jan Kulczyk, którego w tym roku "Wprost" uznało za najbogatszego rodaka, u nas znalazł się dopiero pod koniec pierwszej dziesiątki dywidendowych rekordzistów. Większość interesów Kulczyk prowadzi poprzez firmy, które nie są notowane na GPW i stąd ta pozycja. Dywidendę wziął w tym roku jedynie z Pekaesu - 12,6 mln zł.

Wielcy nieobecni

Próżno szukać w naszym rankingu Michała Sołowowa, choć to jeden z najbogatszych Polaków i główny akcjonariusz kilku sporych i dobrze prosperujących spółek giełdowych - Barlinka, Cersanitu, Echa Investment i Synthosa. Dlaczego? Biznesmen z Kielc znany jest z tego, że wszystkie zyski reinwestuje. Tak robił przed laty i tak robią teraz jego spółki giełdowe - żadna nie wypłaca dywidendy.

Na liście inwestorów zarabiających krocie na dywidendach nie znajdziemy również Ryszarda Krauzego. Jednak przyczyna jego nieobecności jest zupełnie innego rodzaju. Przedsiębiorca, który przez lata był w ścisłej czołówce najbogatszych Polaków, w tym roku został sklasyfikowany przez „Wprost” dopiero na 30. pozycji. Problem nie tylko w tym, że majątek biznesmena się zmniejszył, lecz także w tym, że spółki, w których jest głównym akcjonariuszem, przynoszą straty.

Bartłomiej Mayer
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)