Najlepsza byłaby główna stopa proc. NBP na poziomie 3,0 proc. - Bratkowski, RPP
18.02. Warszawa (PAP) - Obecnie najlepszym poziomem dla głównej stopy NBP byłby poziom 3,0 proc. - uważa Andrzej Bratkowski z Rady Polityki Pieniężnej. Jego zdaniem po stronie...
18.02.2013 | aktual.: 18.02.2013 14:53
18.02. Warszawa (PAP) - Obecnie najlepszym poziomem dla głównej stopy NBP byłby poziom 3,0 proc. - uważa Andrzej Bratkowski z Rady Polityki Pieniężnej. Jego zdaniem po stronie czynników krajowych nie ma żadnych zagrożeń dla inflacji.
"Na pewno sytuacja jest taka, że nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o czynniki krajowe, dla wzrostu inflacji (...) Jeśli widać zagrożenie, to po stronie zbyt wolnego wzrostu cen, czyli deflacji. W tej chwili powinniśmy się raczej bardziej o to martwić. Jak wcześniej mówiłem, widzę w dalszym ciągu przestrzeń do obniżek stóp" - powiedział Bratkowski w TVN CNBC.
"W obecnej sytuacji gospodarczej moim zdaniem stopa procentowa jest za wysoka. Jest z całą pewnością przestrzeń do obniżek. Upieram się przy tym, że 3,0 proc. byłoby w tej chwili dla nas najlepszym poziomem. I oczekiwanie na to, czy rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z ożywieniem gospodarczym w następnych kwartałach czy też niestety to spowolnienie będzie się utrzymywało czy nawet pogarszało" - dodał.
"Uważam, że nie byłoby nic złego, gdybyśmy zrobili 1 czy 2 ruchy takie mocniejsze. Ale przynajmniej jeżeli już, to kontynuujmy te małe kroki, którymi Rada szła. Jaka będzie opinia kolegów na ten temat, tego nie wiem" - ocenił Bratkowski.
Jego zdaniem nawet jeśli ożywienie w polskiej gospodarce w tym roku wystąpi, to nie będzie ono rodziło zagrożeń inflacyjnych.
"Liczę, że w tym roku jest trochę większe prawdopodobieństwo, że ożywienie będzie, ale ono będzie nadal na tyle słabe, że żadnego niebezpieczeństwa dla inflacji w dalszym ciągu nie widzę" - powiedział.
"Wydaje mi się, że recesja jest raczej mało prawdopodobna. Wydaje mi się, że I kwartał będzie podobny do IV kwartału poprzedniego roku, może troszkę gorszy, może troszkę lepszy" - dodał.
"Na razie jestem umiarkowanym optymistą i uważam, że nie będzie dalszego spowolnienia wzrostu gospodarczego, ale absolutnie nie wierzę w mocne przyspieszenie wzrostu w tym roku, które byłoby zagrożeniem dla inflacji" - uważa Bratkowski.
Pytany, czy inflacja zejdzie poniżej 1 proc., Bratkowski odpowiedział: "Prawdopodobnie tak. Gdyby działały tylko czynniki krajowe, to na pewno by spadła, ale są też czynniki światowe".
Najbliższe, decyzyjne posiedzenie RPP odbędzie się w dniach 5-6 marca.(PAP)
jba/ fdu/ jtt/