Najmniejsza polska kopalnia chwali się ponad 4 mln zł zysku

Ponad 4 mln zł zarobił w ubiegłym roku - według wstępnych danych - Zakład Górniczy Siltech w Zabrzu. Ta prywatna, najmniejsza w Polsce, kopalnia sprzedała blisko 200 tys. ton węgla - ok. dziesięciokrotnie mniej niż średnie kopalnie spółek węglowych.

- Swoją działalnością udowadniamy, że na węglu można nieźle zarabiać, nie sięgając przy tym po dotacje budżetowe. Nigdy nie otrzymaliśmy ani jednej złotówki subwencji państwowej - mówił w poniedziałek prezes Siltechu Jan Chojnacki.

Podkreślił, że spółka osiągnęła taki wynik, realizując jednocześnie nową inwestycję. Chodzi o budowę upadowej, czyli ok. 850-metrowego chodnika łączącego powierzchnię z infrastrukturą dołową kopalni, do pola Biskupice. Przedsięwzięcie jest finansowane z własnych środków kopalni, wypracowanych dzięki sprzedaży węgla.

Dzięki tej inwestycji (wartej ok. 9 mln zł), która zakończy się w połowie 2011 r., Siltech zamierza rozpocząć eksploatację węgla z pola Biskupice. Tym samym kopalnia utrzyma obecny poziom wydobycia i sprzedaży. Chojnacki zastrzega jednak, że wydobycie z nowego pola ruszy dopiero, gdy zostanie wybrany węgiel z eksploatowanej części kopalni.

- Nasza infrastruktura na powierzchni nie jest w stanie przerobić większej produkcji, a jej rozwój może niekoniecznie przełożyć się na efekty ekonomiczne. Liczymy, że obecne złoże będzie eksploatowane jeszcze do końca 2012 r. - ocenił prezes.

Po rozpoczęciu eksploatacji nowego pola kopalnia planuje zachowanie wydobycia w wysokości ok. tysiąca ton na dobę.

Siltech powstał ponad osiem lat temu, korzystając z pozostałości złoża zlikwidowanej, państwowej kopalni Pstrowski. Był pierwszą prywatną kopalnią, a zarazem najmniejszą. Obecnie prywatna jest także Bogdanka na Lubelszczyźnie (notowana na giełdzie)
oraz Silesia w Czechowicach-Dziedzicach (w grudniu kupił ją od Kompanii Węglowej czeski inwestor).

W ostatnim czasie, za przykładem Siltechu, inna prywatna spółka - Eko Plus - wznawia wydobycie węgla ze złoża zamkniętej w końcu lat 90. kopalni Powstańców Śląskich w Bytomiu. Siltech wspiera konkurenta doradztwem w zakresie eksploatacji węgla z resztkowych złóż.

- Udzieliliśmy im własnego know-how, bo nie widzimy powodów, by nie wspierać konkurencyjnego podmiotu. Popyt na węgiel zdecydowanie przewyższa jego podaż. Na rynku jest miejsce dla wielu takich firm jak nasza - uważa Chojnacki.

Działający od 2002 r. Siltech zaopatruje w węgiel głównie niewielkie zakłady ciepłownicze. Najwięksi klienci to elektrociepłownie Miechowice i Będzin. Firma szczyci się dobrym wskaźnikiem wydajności - na jednego zatrudnionego przypada ponad 900 ton węgla rocznie; średnio w górnictwie - ok. 650 ton. Kopalnia zatrudnia 220 osób.

Marek Błoński

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"