Najoszczędniejsi polscy europosłowie. Odkładają setki tysięcy złotych ze swoich uposażeń
Jak pisze "Super Express", gdy Wiśniewska rozpoczynała pracę w Europarlamencie w 2014 roku, jej oszczędności wynosiły 70 tys. zł. Na koniec 2016 roku było to już ponad 1,2 mln zł.
Z oświadczenia majątkowego europosłanki wynika, że przez półtora roku pracy Brukseli i Strasbourgu otrzymała ok. miliona złotych uposażenia poselskiego.
To jednak niejedyne źródło dochodu Wiśniewskiej. Jak każdy inny europoseł, Wiśniewska otrzymuje wysoką dietę - 1300 zł za każdy dzień pracy w Parlamencie Europejskim. Do tego dochodzi zwrot kosztów, np. podróży. Tych pieniędzy nie trzeba jednak ujawniać w oświadczeniu majątkowym.
- Wykazałam wszystko zgodnie z prawdą. Mam konto z mężem, który również jest aktywny - mówi gazecie Jadwiga Wiśniewska. - Nie kupowaliśmy nieruchomości, ani innych rzeczy i tak się uzbierało - dodaje.
Do bardzo zapobiegliwych finansowo europosłów należy też Bolesław Piecha z PiS. Jak wyliczył "Super Express", były minister zdrowia odłożył w ciągu półtora roku 460 tys. zł, a także kupił nowe mieszkanie i samochód.
Z kolei europosłanka Julia Pitera z PO jeszcze w czerwcu 2014 roku miała 60 tys. zł oszczędności, a w grudniu urosły one do prawie 660 tys. zł. Pitera oprócz pieniędzy z Europarlamentu otrzymuje też przelewy z ZUS-u. Polityk PO już w maju 2014 roku przeszła na emeryturę - otrzymuje z tego tytułu 2,2 tys. zł miesięcznie.