Nastroje na rynku odbijają się na wycenie złotego

Sytuacja związana z Grecją powoduje, że nastroje wśród inwestorów nie należą do najlepszych, a to odbija się negatywnie na walutach rynków wschodzących. w tym na złotym - oceniają analitycy. Przed godz. 17 euro kosztowało 4,16 zł, dolar 3,65 zł, a frank 3,98 zł.

18.06.2015 17:05

Analityk DM BOŚ Konrad Ryczko wskazał, że w trakcie czwartkowej sesji złoty osłabiał się na większości walut, równocześnie zyskując względem dolara amerykańskiego. "Była to pochodna wczorajszego posiedzenia Fed, które wbrew obawom rynku nie przyniosło zarysowania bardziej jastrzębiego stanowiska szefowej Rezerwy Janet Yellen. W konsekwencji dolar znalazł się pod presją, a na rynkach bazowych obserwowaliśmy odreagowanie na cenach obligacji, co również przełożyło się na mocniejszy polski dług" - mówił analityk.

Z kolei analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski ocenił, że na nastroje inwestorów cały czas największy wpływ ma nierozwiązana sytuacja Grecji dotycząca udzielenia jej wsparcia finansowego. "Dzisiejsze doniesienia ze szczytu Eurogrupy wskazywały na raczej małe szanse porozumienia, dlatego też na rynkach finansowych panowały słabe nastroje. Spadały główne indeksy europejskich giełd oraz osłabiały się waluty naszego regionu, w tym złoty" - stwierdził.

"Jeżeli dziś znów nie uda się wypracować kompromisu, rynkowa awersja do ryzyka powinna zostać podtrzymana, a co za tym idzie - słabość złotego. Tym samym nie można wykluczyć, że notowania par euro/złoty i frank/złoty tydzień zakończą w okolicach szczytów z końca maja, czyli odpowiednio: 4,19 i 4,01" - dodał.

Zdaniem Zajkowskiego podczas czwartkowej sesji złotemu nie pomogły również dane z krajowej gospodarki. "Co prawda sprzedaż detaliczna oraz inflacja cen producenckich za maj wypadły mniej więcej zgodnie z oczekiwaniami, jednak sporym rozczarowaniem okazał się odczyt produkcji przemysłowej. Dane te mogą chłodzić oczekiwania na wcześniejsze niż w drugiej połowie przyszłego roku podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej" - stwierdził analityk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)