Nastroje na rynku zdominowane strachem

Pierwsze dwie godziny przebiegały spokojnie z lokalnymi ekstremami na 1 679 pkt (dzienne maksimum) i 1 645 pkt.

W dalszej części sesję przewagę jednak osiągnęła strona podażowa, która przed godzina 13:30 ustanowiła dzienne minimum na 1 587 pkt (-5%). Wprawdzie kupującym udało się jeszcze doprowadzić FW20H09 powyżej poziomu 1 600 pkt. (1 636 pkt), jednak ruch ten był nietrwały, a marcowe kontrakty zakończyły handel na dziennym minimum. LOP na zamknięciu wyniosła ponad 75,5 tys. sztuk. Wczorajszych spadków nie potwierdza obrót. Plusy na amerykańskich amerykańskich azjatyckich parkietach, będą premiować stronę popytową na początku dzisiejszej sesji.

Wtorkowa sesja przebiegła w dość nieoczekiwany sposób. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się z kolei czarna świeca, która praktycznie w całości zakryła wysoki poniedziałkowy korpus. Brak dolnego cienia może świadczyć, że dno jest jeszcze przed inwestorami. Z drugiej strony taki sam wniosek dotyczył poprzedniego korpusu i zamknięcia na maksimach, a okazało się, że podaż zepchnęła głęboko kursy. Rynek jest bardzo niezdecydowany, a działania graczy podyktowane są strachem. Strefą niezdecydowania można określić przedział pomiędzy minimum poniedziałkowym (1 559 pkt), a maksimum z ubiegłego czwartku (1 686 pkt). Wyjście poza ten przedział będzie dawało jednej ze stron silniejszy argument za kontynuacją kursów w obranym kierunku wybicia. Z punktu widzenia siły trendu, obecnie mamy do czynienia z konsolidacją. ADX po chwilowym wybiciu powyżej 20 pkt, powrócił ponownie do poziomu 19 pkt, co należy interpretować, jako kontynuację trendu bocznego. Nadal popytu broni Stochastic, który osiągnął obecnie połowę z
potencjalnego zakresu wzrostu, a to oznacza, że próba ponownego odbicia nie została wczoraj przekreślona. Na wczorajszej sesji LOP zachowywała się raczej neutralnie względem zmiany kursów, co jest oznaką braku przewagi którejkolwiek ze stron.

BM Banku BPH