Nerwowych ruchów ciąg dalszy - sprzyjają temu małe obroty
W piątek przez większość sesji trwało wyczekiwanie na dane o PKB Stanów Zjednoczonych za II kwartał 2010, które miały być publikowane o 14:30. Do tego czasu WIG20 oscylował wokół neutralnych poziomów, czyli 2400 pkt. W międzyczasie, jeszcze przed południem, przekazany został odczyt wzrostu PKB Wielkiej Brytanii w II kwartale, który był minimalnie większy od wstępnych wskazań (+1,2% vs +1,1%).
Oczywiście reakcja na tą statystykę była znikoma, wszyscy czekali na wieści zza oceanu – te okazały się słabe, ale minimalnie lepsze od jeszcze słabszych prognoz. Gospodarka USA w II kwartale, wg ujęcia tzw. „preliminary” (drugie przybliżenie) rosła o 1,6% wobec oczekiwań +1,5%. To wystarczyło, żeby wybić rynki z dotychczasowej konsolidacji – WIG20 w 10 minut zyskał ok. 0,8%. Przez jakiś czas popyt zdołał utrzymać kursy na wysokim poziomie, ale zaskakujący bardzo słaby start notowań na Wall Street (ponad półprocentowe straty) wymusił szybką realizację zysków. Zamknięcie na GPW było „godne” nerwowej i niespodziewanej drugiej części obecnego tygodnia – na fixingu kurs WIG20 zyskał 20 pkt i indeks zamknął się 2430 pkt (+1,25%). Obroty w pewnym sensie usprawiedliwiały nieprzewidywalne ruchy, były bardzo niskie, niecałe 760 mln PLN.
Piątkowa sesja okazała się udana dla posiadaczy akcji, indeks WIG zamknął dzień na 0,9% plusie przy obrocie sięgającym po sesji 1 mld zł. Inwestorzy podwyższyli kurs indeksu po tygodniu słabych sesji, czego efektem było podejście WIG w okolice 42 000 pkt. Obrazem graficznym piątkowych wahań była wykreślona biała świeca, która dotarła na zamknięciu do poziomu 42 084 pkt. Poprawa nastrojów na rynku znalazła również swoje odzwierciedlenie w obrazie wskaźnikowym. RSI zanotował 49 pkt, oddalając się od linii sygnalnej dla rynku wzrostowego, co sugeruje możliwość powrotu przewagi popytu na rynek.
Ruch wskaźnika potwierdził Composite Index, dzięki czemu powstała słaba dywergencja hossy w neutralnej strefie RSI, co powoduje, że technicznie sytuacja uległą poprawie, chociaż nie została jeszcze jednoznacznie wyklarowała. Uzasadnieniem tej tezy były w ostatnim dniu sesyjnym ubiegłego tygodnia wskazania ADX, który pomimo sporej zmienności ostatnich dni utrzymał wartość poniżej 20 pkt. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na dzisiejszą sesje jest wzrost indeksu w obszar najbliższego oporu, natomiast nastawienie na rzeszę tygodnia zależeć będzie bezpośrednio od powodzenia bądź fiaska ataku na wspomniany poziom.