Nie będzie obniżki stóp w tym roku
Chwilowe uspokojenie przyszło wczoraj na europejskie giełdy. Ale choć gwałtowne spadki zostały zahamowane, to trudno mówić o powrocie optymizmu. To samo widać na warszawskim parkiecie.
11.10.2008 | aktual.: 11.10.2008 09:34
Wyraźnie widać, że środowa obniżka stóp procentowych przez banki centralne USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i Europejski Bank Centralny nie wywołała euforii wśród inwestorów.
_ Nikt już nie chce podejmować decyzji w oparciu o same nadzieje na zażegnanie problemów. Zbyt wiele razy w ostatnich miesiącach można było przeżyć rozczarowanie, postępując w ten sposób _- podkreśla Katarzyna Siwek, analityk Expandera.
Dlatego być może polska Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza spieszyć się z ruchami stóp. Andrzej Sławiński, członek RPP, przyznał jedynie w wypowiedzi dla TVN CNBC Biznes, że w obecnej sytuacji może już nie dojść w tym roku do kolejnej podwyżki stóp (choć decydujące będą październikowe prognozy wzrostu cen). Powiedział jednak, że również ich obniżki nie są konieczne. Odmiennego zdania jest minister gospodarki Waldemar Pawlak, który uważa, że RPP powinna jak najszybciej, a najlepiej natychmiast obniżyć stopy. Jego zdaniem wygasły czynniki, które napędzały inflację, czyli np. cena ropy, która wcześniej rosła, a teraz spada.
Polecamy: » Zobacz raport "Czy kryzys dotknie Polskę?" » Zobacz raport "Kryzys na giełdach" » Zobacz raport "Bankructwa banków na świecie" src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1474239600&de=1474299000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Polscy inwestorzy wydają się zdezorientowani. Giełda otworzyła się wczoraj rano na 2-procentowym plusie, co dawało nadzieję na powrót optymizmu, jednak w ciągu dnia indeksy spadały. W Europie giełdy utrzymywały się na niedużych górkach. Inwestorzy wciąż najbardziej obawiają się tego, że kryzys rynków finansowych przełoży się na duże spowolnienie gospodarcze na całym świecie. Ich niepokój potwierdzili wczoraj analitycy z Credit Suisse, którzy zmniejszyli swoją wcześniejszą prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego w Polsce z 5,3 proc. do 5,2 proc. Ich zdaniem w przyszłym roku wzrost PKB w naszym kraju spadnie z kolei z 4,6 proc. do 4,4 proc. To i tak lepsza prognoza niż analityków z JP Morgan, którzy prognozowali wzrost PKB w Polsce w 2009 roku na jedynie 4 proc.
Z kolei strefie euro może grozić nawet recesja. Credit Suisse prognozuje, że PKB w eurolandzie spadnie w przyszłym roku o 0,3 proc. Wcześniej zakładali oni wzrost na poziomie 70,8 proc. Powodem takiej sytuacji jest to, że banki jeszcze długo bardzo niechętnie będą udzielały kredytów przedsiębiorcom, a to z kolei zahamuje nowe inwestycje i w rezultacie może poskutkować wzrostem bezrobocia. Może być jeszcze gorzej, jeżeli kryzys na rynkach finansowych nie zostanie szybko zahamowany, a banki nie odzyskają do siebie zaufania.
Na razie rządy próbują ratować zaufanie klientów do banków i przekonują, że ich pieniądze są bezpieczne. Znów interweniował rząd Islandii, obejmując zarządem komisarycznym największy w tym kraju bank Kaupthing. Wcześniej przejął kontrolę nad Landsbanki i Glitnir, czyli drugim i trzecim bankiem pod względem wielkości.
Rosja zaś zapowiedziała, że udzieli Islandii kredytu na ustabilizowanie sytuacji na rynku finansowym. Chodzi o blisko 4 mld euro. W oczekiwaniu na rezultaty akcji ratunkowej do poniedziałku zawieszono notowania na giełdzie w Rejkiawiku.
Natomiast rząd Irlandii objął wczoraj 100-procentowymi gwarancjami depozyty zgromadzone w zagranicznych oddziałach banków obecnych w Irlandii. Chodzi o północnoirlandzki Ulster Bank, brytyjski First Active, szkocki Halifax, belgijski IIB Bank oraz niemiecki Postbank. Już wcześniej Irlandia zagwarantowała depozyty klientom swoich banków.
O odzyskanie zaufania do banków walczy również włoski rząd. Tamtejszy minister finansów Giulio Tremonti powiedział wczoraj, że rząd nie dopuści do upadłość żadnego włoskiego banku i zagwarantuje klientom ich wszystkie depozyty. Dzięki temu kurs UniCredit, jednego z największych banków w Europie i równocześnie spółki, która w ubiegłym tygodniu traciła po 10 proc. , skoczył do góry o 7 proc.
6 proc. wynosi obecnie podstawowa stopa NBP. Na razie nie ma planów obniżki
5,5 proc. do takiego poziomu według analityków Credit Suisse spadnie stopa w 2009 r.
Łukasz Pałka, Beata Tomaszkiewicz
POLSKA Dziennik Zachodni