Nie liczą się z innymi, przychodzą do pracy...chorzy

Wrzesień to okres masowego chorowania. Każdemu z nas zdarzyło się przyjść do pracy z przeziębieniem czy zastanawiać się, czy to odpowiedni moment na wzięcie urlopu, gdy w pracy jest napięta atmosfera. Takie nadobowiązkowe starania zawodowe doczekały się swojej nazwy: presenteeismu.

Obraz
Źródło zdjęć: © © apops - Fotolia.com

Wrzesień to okres masowego chorowania. Każdemu z nas zdarzyło się przyjść do pracy z przeziębieniem czy zastanawiać się, czy to odpowiedni moment na wzięcie urlopu, gdy w pracy jest napięta atmosfera. Takie nadobowiązkowe starania zawodowe doczekały się swojej nazwy: presenteeismu. Czym jest presenteeism?

Pojęciem tym określa się coraz powszechniej występujące zjawisko przychodzenia do pracy w złym stanie fizycznym (np. w trakcie grypy czy przeziębienia), jak i psychicznym (przemęczenie). Specjaliści do presenteeismu zaliczają również niewykorzystywanie przysługujących dni urlopu, by zbudować sobie wizerunek pracownika zaangażowanego i oddanego swojej pracy. Pojęcie to jest znane od końca XIX w., jednak w dzisiejszym znaczeniu pojawia się od lat 90. w opracowaniach Gary'ego Coopera na temat restrukturyzacji firm. Według badań przeprowadzonych przez Watson Wyatt Canada najczęstszymi powodami presenteeismu są depresja, przemęczenie i bezsenność

Skąd się bierze presenteeism?

Preseenteism często przybiera na sile w okresie zawirowań i trudności na rynku pracy. Pracownicy boją się o swoje miejsca pracy, dlatego też mimo przemęczenia czy trwającej choroby nie decydują się na pozostanie w domu czy pójście na urlop, by nie narazić się pracodawcy i nie dać mu pretekstu do zwolnienia. Może również stać niszczącą domeną osób o naturze perfekcjonistycznej, dla której praca jest wartością nadrzędną, bardzo poważnie podchodzącej do wykonywania swoich obowiązków, korzystającej niechętnie z obowiązkowych urlopów. Dla tego typu pracowników choroba czy niedomaganie nie są wystarczającymi powodami, by opuścić dzień pracy. W rezultacie w pracy pojawiają się zmęczeni i słabo skoncentrowani, co odbija się na jakości realizowanych zadań czy współpracy z zespołem.

Przychodzenie do pracy w trakcie niedyspozycji czy obawa przed udaniem się na urlop (nawet ten gwarantowany prawem) często może wynikać z nerwowej atmosfery panującej w organizacji i wciąż rosnących oczekiwań wobec pracowników. Taki stan rzeczy może spowodować lęk przed okazywaniem słabości i wywoływać zjawisko presenteeismu.

Chorowanie w pracy może również wynikać z rodzaju umów zawieranych w przedsiębiorstwie. Osoby zatrudnione np. w ramach umów cywilnoprawnych mogą nie mieć zagwarantowanych urlopów, co skutkuje w ten sposób, że przychodzą one do pracy przeziębione czy osłabione i nie tylko zarażają innych, ale również ich stan wpływa na ich wydajność.

Negatywne skutki dla firmy

Nadgorliwość w przychodzeniu do pracy w złym stanie fizycznym i psychicznym może mieć negatywne długofalowe konsekwencje dla organizacji. Jedna osoba z grypą może wywołać jej epidemię w całym biurze, przez co konieczne będą zwolnienia chorobowe i wyznaczanie zastępstw, co może utrudnić bieżącą pracę. Osoby walczące z migrenami czy alergiami mogą mieć problemy z koncentracją i szybkością reakcji, co może wywołać znaczny spadek ich kreatywności i szybkości myślenia. Odczuje to zarówno grupa współpracowników, jak i nie pozostanie niewidoczne dla przełożonych. „W rezultacie osoba, która nadgorliwie będzie chciała pokazać swoje zaangażowanie w firmę przychodząc do pracy w chorobie, może w negatywny sposób ściągnąć na siebie uwagę przełożonych i wywołać niezadowolenie z efektów swoich działań”- mówi Michał Filipkiewicz, ekspert portalu Praca.pl

Podobnie może objawiać się niedyspozycja psychiczna, która nie tylko będzie wpływała na jakość pracy, ale i klimat w zespole, który może ucierpieć z winy rozdrażnionego i przemęczonego pracownika – prymusa.

Co może zrobić pracodawca?

Wbrew pozorom firmy mogą podejmować działania, które pomogą pracownikom radzić sobie z presenteeismem i zapobiegać jego powstawaniu. Jedną z możliwości jest sprawdzenie, czy dotychczasowe zasady panujące w firmie nie budowały tego zjawiska poprzez np. premiowanie osób zawsze dyspozycyjnych, a gorsze traktowanie tych, które korzystały z urlopów. Jeśli takie zachowania miały miejsce, warto popracować nad ich zmianą. Ważne również, by pracownicy znali procedury zastępowania siebie nawzajem w sytuacji, gdy jedna lub kilka osób w grupie są chore. Dzięki temu łatwiej będzie im koordynować pracę i nie będą zmuszani do pojawiania się w pracy w sytuacji gorszej dyspozycji.

Dodatkowym możliwym do podjęcia działaniem jest również wprowadzenie pracy w systemie „home office” w sytuacji, gdy potrzebne jest natychmiastowe działanie, a choroba pracownika uniemożliwia mu dotarcie na miejsce.

Presenteeism jest zjawiskiem negatywnym zarówno dla pracownika, jak i firmy. Dlatego warto wiedzieć, jak sobie z nim radzić, by nie obniżać poziomu codziennej pracy, jak również we właściwy sposób zadbać o zdrowie.

(AS)

Wybrane dla Ciebie

Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę