Trwa ładowanie...
d4cbz23
16-08-2005 11:50

Nie ma decyzji prezydenta w sprawie emerytur górniczych

W poniedziałek prezydent Aleksander
Kwaśniewski podpisał nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wprowadzającą korzystniejszy
wskaźnik waloryzacji rent i emerytur; natomiast nie podpisał
nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz Karty
Nauczyciela, która dotyczy świadczeń dla górników i nauczycieli.

d4cbz23
d4cbz23

Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał w poniedziałek nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) wprowadzającą korzystniejszy wskaźnik waloryzacji tych świadczeń. Nie podpisał natomiast nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz ustawy Karta Nauczyciela, która dotyczy m.in. świadczeń dla górników - powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz.

Prezydent na podpisanie ustawy dotyczącej uprawnień dla górników i nauczycieli ma czas do 19 sierpnia.

W poniedziałek media podały, że prezydent podpisał kontrowersyjną nowelizację ustawy o górniczych emeryturach.

Szymanek-Deresz wyjaśniła, że w komunikacie Kancelarii Prezydenta podano złą datę przy nazwie podpisanej ustawy: zamiast ustawa z 28 lipca, napisano: z 27 lipca. Jak dodała, tego właśnie dnia (27 lipca) Sejm uchwalił kontrowersyjną ustawę o emeryturach górniczych - o nazwie podobnej do tej uchwalonej dzień później.

d4cbz23

Jak poinformowała szefowa Kancelarii, prezydent podpisał nowelę ustawy o podobnym, lecz nie identycznym tytule, która wprowadza korzystniejszy wskaźnik waloryzacji rent i emerytur.

Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz ustawy Karta Nauczyciela - nie podpisana do tej pory przez prezydenta - przedłuża m.in. prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Sejm uchwalił ustawę w bardzo szybkim tempie na swoim ostatnim posiedzeniu w tej kadencji, 27 lipca, choć początkowo nie było jej nawet w porządku obrad. Marszałek Włodzimierz Cimoszewicz zdecydował o dalszych pracach nad ustawą po tym, gdy pod koniec lipca demonstrowało przed Sejmem 5,5 tys. związkowców.

Ustawa zakłada m.in., że górnicy, którzy przepracowali pod ziemią łącznie 15 lat, będą przechodzić na emeryturę w wieku 50 lat. W wieku 55 lat będą przechodzić na emeryturę pracownicy, których okres pracy górniczej, łącznie z pracą równorzędną z górniczą, wynosi 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pod ziemią.
Za pracę równorzędną z górniczą uznaje się zatrudnienie w urzędach górniczych, na stanowiskach wymagających kwalifikacji inżyniera lub technika górnictwa, przy wykonywaniu czynności inspekcyjno-kontrolnych w kopalniach, po uprzednim przepracowaniu 10 lat pod ziemią lub w odkrywce. Do wcześniejszej emerytury nie zaliczałaby się natomiast praca w górniczych związkach zawodowych.

Znowelizowana ustawa przedłuża też o rok - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. - termin obowiązywania obecnych uprawnień do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Dotyczy to wszystkich grup zawodowych pracujących w trudnych warunkach. Przedłużenie ma dać rządowi więcej czasu na wypracowanie nowych rozwiązań. Rząd opracował już swój projekt ustawy o emeryturach pomostowych, która objęłaby również górników, ale przedłużają się jego konsultacje w Komisji Trójstronnej.

d4cbz23

Ustawa od początku budziła ogromne kontrowersje i sprzeciw rządu, który ostrzegał przed miliardowymi skutkami dla budżetu państwa.

Według ostatnich wyliczeń Ministerstwa Polityki Społecznej, łączne koszty wprowadzenia ustawy przekroczą 90 mld zł w ciągu 15 lat. Ponadto - zdaniem resortu - powstanie odrębny system emerytalny dla górników, w którym będą otrzymywać oni pełną emeryturę z FUS oraz dodatkowo z Otwartych Funduszy Emerytalnych, co nie przysługuje innym ubezpieczonym.

d4cbz23
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cbz23