Nie tylko w biznesie stać ich na szaleństwo
Niektórzy z nich są milionerami. Inni pracują dla kogoś. Jest jednak coś co ich łączy. Nie jest to jednak tylko praca w biznesie, ale nietypowe pasje, którym oddają się w wolnym czasie. Poznaj znanych menedżerów i ich hobby.
Zakręcone pasje znanych menedżerów
Skaczą, fruwają, nurkują, biją rekordy. To nie sportowcy, tylko polscy menedżerowie. Dla nich wypad na rowerach za miasto w długi weekend to czas stracony. Ich krew potrzebuje dużo więcej adrenaliny...
Józef Wojciechowski, Bogusław Cupiał, Janusz Filipiak
To trio polskich milionerów, którzy swoje pieniądze postanowili utopić w polskiej piłce kopanej. W tym wypadku miłość była ślepa, a panowie stracili miliony złotych. I to bez większych sukcesów sportowych.
Najwięcej wyłożył Cupiał. Miliarder w Wisłę Kraków władował podobno już grubo ponad 200 mln zł przez ostatnie 14 lat. Jego marzeniem od początku była gra ulubionego klubu w prestiżowej Lidze Mistrzów. Choć kilka razy było blisko, nigdy się to nie udało.
Cupiał próbował z najlepszymi polskimi piłkarzami, grajkami z zagranicy, trenerami z Polski, Holandii, Rumunii, Serbii, Czech - i cały czas nic.
Mniej cierpliwości miał Józef Wojciechowski. Właściciel JW Construction odkupił od Zbigniewa Drzymały klub Groclin Dyskobolia i przeniósł go do Warszawy. Już pod nazwą Polonia Warszawa nie udało się nawet awansować fazy grupowej europejskich pucharów. Wojciechowski właśnie zapowiedział, że kończy z piłką nożną.
Kolejny milioner zakochany w piłce to prof. Janusz Filipiak. Właściciel Comarchu pieniądze zarabia na informatyce, a marnuje w Cracovii Kraków, która jest niemal pewna spadku z piłkarskiej ekstraklasy.
Zbigniew Niemczycki
Ma ponad 1,5 mld zł i mnóstwo firm, fabryk, inwestycji. Najchętniej czas spędza jednak w powietrzu. O kim mowa? O organizatorze radomskich Air Show Zbigniewie Niemczyckim.
Ponad 60-letniego biznesmena można nazwać pierwszym lotnikiem wśród najzamożniejszych Polaków. Jedni zbierają znaczki, a on ma kolekcję kilkunastu samolotów. A w niej m.in. unikalnego messerschmitta 109 czy nadal latającego MiG-a 15.
W lotnictwie zakochał się mając 16 lat, gdy za sprzątanie hangarów instruktor lotów zabrał go w lot kukuryźnikiem. Dziś nie potrafi już zliczyć, za sterami ilu samolotów podróżował. Podkreśla, że najważniejszy był jednak dla niego lot F-16.
Na co dzień po Polsce przemieszcza się natomiast śmigłowcem Bell 206 Long Range.
Michał Sołowow
Tak, to ten sam Sołowow, o którym można usłyszeć w serwisach sportowych. Jego majątek szacuje się na 5-6 mld zł. Pieniądze miliarder przeznacza głównie na samochody wyścigowe.
W tym przypadku za pieniędzmi idą też sukcesy sportowe. Biznes potrafi pogodzić z wyścigami, czego dowodem jest dwukrotne wicemistrzostwo Polski w rajdach samochodowych. Dwukrotnie był też wicemistrzem Europy. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem.
Aktualnie jeździ we własnej ekipie Synthos Cersanit Rally Team samochodem peugeotem 207 S2000. Po dwóch tegorocznych rundach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Europy Sołowow zajmuje 11. miejsce.
Wojciech Balczun
Dużo mniej znana twarz wśród polskich menedżerów. Już mówimy, że jest to prezes PKP Cargo, jednej z nielicznych spółek kolejowych przynoszących zysk. Niedługo twarz Balczuna może być jednak dużo bardziej znana. Wszystko dlatego, że prezes marzy o karierze rockmana.
W 2007 r. założył zespół Chemia. Gra tam na gitarze i pisze teksty piosenek. Ostatnio o grupie jest głośno, bo nagrała piosenkę kandydującą do miana oficjalnego hymnu polskiej reprezentacji.
"Do przodu! Dalej, mocniej, prędzej! Jedyne, czego pragnę, wygranej i niczego więcej" - śpiewa "Chemia" dla naszych piłkarzy i kibiców, a piosenka jest w finałowej dziesiątce rankingu Radia Zet i TVP na hit Euro 2012.
Zespół już wcześniej występował na najważniejszych polskich festiwalach, a w 2011 roku walczył o prawo reprezentowania Polski na konkursie Eurowizji. Jak dotąd wydał dwie płyty.
W PKP Cargo śmieją się, że firma tańczy, tak jak Balczun zagra.
Rafał Sonik
Rafał Sonik swoją przygodę z biznesem rozpoczął od handlu sprzętem sportowym. Aktualnie skupia się przede wszystkim na budowie i zarządzaniu wielkopowierzchniowymi centrami handlowymi. To na co dzień, bo gdy tylko ma wolną chwilę, Sonik wsiada na quada.
Jest 5-krotnym mistrzem Polski w rajdach enduro. Był jednym z pierwszych w naszym kraju propagatorów tego sportu, a dziś jest prezesem Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców.
Jego wyczyny w Rajdzie Dakar przyćmiewają to, co osiągnęli Hołowczyc, Czachor czy nawet Adam Małysz. W 2009 roku Sonik stanął na podium najsłynniejszego wyścigu świata, zajmując 3. miejsce.
Leszek Czarnecki
Jeśli masz kredyt hipoteczny, to zapewne u Czarneckiego. Jego banki to m.in. Get, Getin, Noble, Idea. Poza tym buduje mieszkania pod szyldem LC Corp. Bankowiec i deweloper najbardziej lubi jednak zejść głęboko pod wodę.
Nurkowanie to jego wielka pasja, która była zresztą zaczątkiem jego pierwszego biznesu. Czarnecki w 2003 roku ustanowił rekord polski w nurkowaniu głębinowym - zszedł na głębokość 194 metrów w jaskini Bushmansgate w RPA. W 2005 roku pobił rekord świata w długości nurkowania. Razem z Krzysztofem Starnawskim przepłynęli ponad 14 km podwodnej jaskini. Rok później miliarder poprawił ten wynik o 3 km.
Czarnecki nurkował m.in. w Meksyku, Galapagos, na Syberii, Biegunie Południowym i Północnym.
Grażyna Kulczyk
Była małżonka Jana Kulczyka miliardy złotych inwestuje w kulturę. Gdy była jeszcze żoną najbogatszego Polaka, traktowano to jak fanaberią. Dziś to także biznes.
Grażyna Kulczyk odnowiła Stary Browar w Poznaniu i uczyniła z zabytku centrum handlowo-kulturalne. Miliarderka skupuje też dzieła sztuki - niektórzy nazywają ją nawet największą mecenaską sztuki w naszym regionie Europy.
Wspiera m.in. konkurs skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego czy daje pieniądze na poznańską operę. Od 30 lat zbiera plakaty, rzeźby, polskie i zagraniczne obrazy.
Najbardziej znane i wartościowe dzieła w jej kolekcji tworzyli Kantor, Nowosielski czy Malczewski. Poza tym w jej zbiorach od czasu do czasu wystawianych w Starym Browarze są też Opałka, Markowski, Abakanowicz, Mitoraj czy przedstawiciele sztuki nowoczesnej tacy jak Mariko Mori, Spencer Tunik czy Zhang Huan.
Zygmunt Solorz-Żak
Drugi na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Wszystkie jego biznesy są warte blisko 8 mld zł. Właściciel Polsatu i sieci komórkowej Plus niechętnie spędza czas przed telewizorem.
W biznesie często dużo ryzykuje, ale w życiu prywatnym oddaje się nieco spokojniejszym pasjom. Uwielbia bilarda. Wolny czas spędza na spacerach w galeriach handlowych, gdzie zawsze towarzyszą mu prywatni ochroniarze. Kocha też grać w tenisa.
Ryszard Krauze
Ryszard Krauze to chyba najbardziej rozpoznawalny polski milioner, choć jego majątek to "zaledwie" 815 mln zł.
Właściciel Prokom Investment jest wielkim fanem tenisa. Ostatnie sukcesy Agnieszki Radwańskiej to także jego zasługa, bo przez wiele lat był jej sponsorem. Wcześniej pieniądze łożył też na Polski Związek Tenisowy. Szacuje się, że było to nawet 10 mln zł.
Poza grą w tenisa pasjonuje go koszykówka. W młodości był nawet reprezentantem Polski kadetów na Mistrzostwach Europy. Dziś jest właścicielem klubu Asseco Prokom Gdynia (wcześniej działał w Sopocie), jednego z najbardziej utytułowanych koszykarskich zespołów w Polsce. W tej drużynie gra także jego syn.
Grzegorz Hajdarowicz
Właściciel "Rzeczpospolitej", "Przekroju", "Uważam Rze" i "Sukcesu". Choć zaczynał jako dziennikarz, to dziś zamiast pisać, dużo bardziej woli pracę na roli.
Pod jednym warunkiem: że jest to brazylijska ziemia. Milioner kupił tam 3000 hektarów ziemi, którą zamierza zasadzić drzewami przerabianymi na biopaliwa. Brazylię pokochał, bo od lat tam surfuje i uprawia kitesurfing. Potrafi też zostawić biznes w Polsce i ponad 60 dni spędzić albo nad ciepłym oceanem, albo na pograniczu Alaski i Kanady, zjeżdżając na desce snowboardowej.
- Sporty ekstremalne pozwalają się najlepiej zresetować - powiedział kiedyś "Gazecie Krakowskiej".
Żeby tego było mało, hobbystycznie produkuje też filmy.
Jan Kulczyk
Co można robić, jak się ma 8,5 mld zł w portfelu? Najbogatszy Polak nie lubi uprawiać sportów ekstremalnych. Lubi natomiast popatrzeć na najszybsze samochody świata. Jest fanem Formuły 1 i Roberta Kubicy. Jak donosiły tabloidy, gdy nasz kierowca startował w Monte Carlo, Kulczyk obserwował wyścig ze swojego jachtu.
Żegluga to druga z pasji miliardera. Najchętniej czas spędza na swoim luksusowym jachcie na Morzu Śródziemnym.
Poza tym Kulczyk często widywany jest razem ze swoją partnerką Joanną Przetakiewicz na pokazach mody. Wcześniej z byłą żoną Grażyną Kulczyk chodził do galerii sztuki i opery.